Ja pie**ole, znowu te sierotki wypezly... "samochod mnie bije!", czemu k***a nie zalozycie sobie jakiegos rezerwatu tak jak to robia Amisze? Zlikwidujecie tam samochody, krawezniki obijecie pluszem i bedziecie sobie zyli niezmąceni trudami życia w cywilizacji.
Bardzo dobrze! Medal dla kierowców! j***ć te durnowate przepisy, które powodują tylko wypadki, korki i inne nieprzyjemności i utrudnienia!
Oto moja propozycja szalenie prostych przepisów dotyczących pierwszeństwa między środkami lokomocji:
1. Pieszy ma pierwszeństwo na chodniku i nigdzie indziej.
2. Kierowca samochodu pierwszeństwo ma na jezdni i nigdzie indziej.
3. Rowerzysta pierwszeństwo ma na ścieżce rowerowej i nigdzie indziej.
4. Powyższe punkty nie mają zastosowania przy sygnalizacji świetlnej. Wtedy to ona pokazuje, kto kiedy może.
I już. Tyle. Więcej nie potrzeba.
Dla mnie to jest poroniony pomysł, że ktoś ma się zatrzymywać przed kimś/czymś, co przecina jego drogę. Przykład z filmu: Przecież to nie kierowca przecina tutaj chodnik, tylko pieszy włazi na jezdnię! To on ma uważać, bo komuś włazi pod koła/nogi! Co to za durne myślenie, że jak na jezdni są jakieś paski namalowane, to on tam sobie może cokolwiek więcej?? Jedyne pasy, jakie powinny nas obchodzić, to pasy bezpieczeństwa, linia ciągła i przerywana! Przecież idąc dalej tą poronioną logiką dzisiejszych przepisów dojdziemy do momentu, w którym na przejściach dla pieszych będą rogatki, które zamykać się będą już wtedy, kiedy pieszy wyjdzie z domu! Albo jeszcze lepiej - pieszy będzie miał również pierwszeństwo na przejazdach kolejowych! XD No poj***ne!
Tak. Widzę, że gość w Renault nie zachował bezpiecznej odległości, że hamulce raczej miał mało sprawne i w ogóle, no ale trochę logiki by się przydało. Wszak kierowca pozostał tam, gdzie powinien, na jezdni. To pieszy tutaj wtargnął na pasy, a ciemna osobówka w strachu przed olbrzymim mandatem dała od razu po heblach! Efekt jest, jaki jest.