Wielu z Was zapewne przynajmniej kojarzy jego nazwisko. Jak jednak dowiódł ostatni żart-obrazek o wszczykiwaniu marihuaniny - nie wszyscy. Co więcej w komentarzach ktoś wspomniał o nabijaniu się z kalek, zaprezentuję wam więc dowody na spory dystans do siebie Stephena Hawkinga. (jak z resztą przystało na osobę przy której żarówki wydają się ciemne - dla tych którzy nie zajarzyli żartu z Gatesem, marihuaną i Hawkingiem wyjaśnienie: Jest tak światły, że żarówki wydają się ciemne, co w tym kontekście kojarzy się z kolokwialnym określeniem głupoty).
Są to obrazy z ksiażki "A Brief History of Time"
Stephen obrazuje, że jeżeli masa ciała zwiększy się dwukrotnie to jego przyciąganie (z ang attraction) również się podwoi.
Tutaj Stephen lewitując w swoim wózku prezentuje wygląd współrzędnych.
Tutaj rozmazany Stefek obrazuje jedno z podstawowych zagadnień fizyki kwantowej.
PS: Polecam przeczytać ową książkę, jest świetnie napisana i ma niecałe 200 stron, na prawdę warto.
jeżeli dobrze przetłumaczyłem to po polsku na książka nazywa się "krótka historia czasu". mam ją, przeleciałem wszystkie strony, ale tych panienek nie było, jak i reszty obrazków. trafiłem tylko na psa, ale śmieszny to on nie jest :/ przyznam się, że podczas czytania tej książki miałem problemy, rozdziały czytałem po 2 razy w pełnym skupieniu. i podobnie jak kolega z góry - jest to moja druga książka, którą przeczytałem (tak wiem, nie ma się czym chwalić), a pierwszą była "zew cthulhu" h.p lovecrafta, którą jakby nie było przeczytałem po zagraniu w call of cthulhu: mroczne zakątki świata
Kaleką jest premier... My jesteśmy niepełnosprawnymi bądź dopuszczamy nazwę "kulawymi" = osoba poruszająca się na wózku. Tak, jeżdżę na zajebistym wózku i jestem z tego dumny. :]