18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Haters Gonna hate

dokke • 2012-11-19, 21:28
Znałem dziewczynę. Całkiem ładna. Mieszkała tylko dwie ulice ode mnie. Wysoka, szczupła, błękitnooka blondynka. Dosyć niespotykanie jasne włosy sprawiały że wyglądała jak anioł. Była niesamowita. Uwielbiałem czasami z nią porozmawiać. O niczym. W rozmowie była tak optymistycznie nastawiona, tak mocno była przekonana w dobroć tego świata, że mój rozum nie mógł tego pojąć. Zawsze po przypadkowym spotkaniu odchodziłem lepszy. To znaczy... Po prostu byłem naładowany pozytywną energią. Moje bystre oko zauważyło że ubiera się dosyć dziwnie. Niezależnie od pory roku miała długie spodnie lub dżinsy i długi rękawek bądź bluzę. Jak by chciała coś ukryć.
Pamiętam jak w ciepły wieczór udałem się na spacer z psem. Późniejsza pora wypłoszyła przypadkowych przechodniów z ulic. Takie miasto. Jako jedno z nielicznych zasypia o godzinie dziewiętnastej. Dosłownie. Mieszkają tu w większości emeryci i renciści. Ci przyzwyczajeni do godziny policyjnej z czasów PRL-u dosyć wcześnie zamykają się w swoich domach.
Na końcu głównej ulicy skręciłem w lewo. Droga polna prowadząca do rozległych łąk. Lubiłem tam chodzić. Choćby dlatego, że mój pies mógł się wyszumieć. Tej nocy miedzy sapaniem zmęczonego psa, cykaniem świerszczy a odgłosu szumu drzew wdarł się całkiem obcy dźwięk. Cichy szloch. Nie był słyszalny dla wiecznie spóźnionych osób. Ja jednak należałem do tej drugiej grupy- co czasem stają i wsłuch*ją się w otaczający świat. Słyszałem ten dźwięk doskonale. Nie narzucał się lecz dla mnie był dziwnym i stosunkowo nie słyszanym wcześniej dźwiękiem w tej okolicy. Po prostu nie pasował do otoczenia. Płacz na środku łąki? Wziąłem podręczną latarkę. Słabe baterie wycisnęły z siebie resztki sił by powstała nie tak jasna smuga światła. Po około dziesięciu minutach byłem blisko epicentrum. Szloch zdawał się być wyraźniejszy. Swoją latarką oświetliłem rów, który kończył łąkę a zaczynał las. Strumień światła spoczął na zakrwawionej osobie. Cholera! Nie wziąłem komórki. Wysłałem psa po pomoc. Lata szkoleń nauczyły go odpowiednich rzeczy. W domu będą wiedzieć że stało się coś niedobrego.
Powoli zbliżyłem się do zakrwawionej osoby. Była obszarpana. Strzępki ubrań mieszały się z kawałkami zmasakrowanego ciała. Na snop światła mojej latarki podniosła głowę. To była ona. Jasnowłosa dziewczyna
- Co ci się stało? -krzyknąłem podbiegając do niej. Klękłem obok. W zdziwieniu patrzyłem jak mocno była poturbowana- Pomoc zaraz nadejdzie -odpowiedziałem
-Zaraz się wykrwawię więc słuchaj uważnie. Będziesz jedyny który będzie znał moją historię. Co z nią zrobisz, twoja sprawa, a teraz proszę posłuchaj.

Jestem dziewczyną która od zawsze miała wiele siniaków na ciele. Nikt nie wiedział dlaczego tak się dzieje. Mama nie umiała tego wytłumaczyć. Lekarze rozkładali ręce. Ja natomiast odkryłam że pojawiają się one tylko wtedy gdy pełen nienawiści człowiek złorzecze lub bluzga pod moim adresem. Miałam wtedy sześć lat. Wiedziałam że nikt nie może się o tym dowiedzieć. Od tamtej pory starałam się być dla każdej napotkanej osoby miła. By siniaków i bolących ran, czasami naprawdę głębokich, było jak najmniej. Gdy skończyłam 12 lat prawdopodobnie mi się to udało, ponieważ na moim ciele nie było już ani jednego, nawet najmniejszego guza. Mijały dni i miesiące w spokoju od bólu. Mniej więcej dwa lata temu założyłam konto na You Tubie. Zostałam vlogerką. Dla zabezpieczenia się przed ranami podałam fałszywe dane. Miałam coraz więcej widzów. Dziś, w drugi jubileusz założenia konta, wstawiłam filmik który ujawnia moje prawdziwe dane. Pierwsze komentarze wyzwały mnie od oszustki i wielkiej flądry. Niespotykana i zapomniana choroba przypomniała o sobie. Na moim ciele zaczęły pojawiać się siniaki później krwawiące rany. Po kilku godzinach od publikacji filmu, zaczęło wykręcać mi nadgarstek. Skończył dopiero gdy pojawiło się złamanie otwarte. Mięso bezwładnie wisiało na kościach. Postanowiłam uciec z domu. Nie dlatego że nie chciałam zakrwawić podłogi. Wiedziałam że nikt mi już nie jest w stanie pomóc. Dopóki z ludzi nie ujdzie nienawiść ja już nie będę mogła żyć normalnie. Nie mogę się już ruszać. Mocno krwawię. Idź już.

Pobiegłem jak najszybciej do domu. Nikomu nic nie mówiłem. Każdej nocy wracał sen. Sen w którym zmasakrowane ciało, opowiada historię swojego życia.

Ten tekst pochodzi z pamiętnika mojego kolegi, który wczoraj próbował się zabić. Z dedykacją dla hejterów :emo:

bravoteampolska

2012-11-20, 15:43
k***a myślałem , że to jakiś scenariusz do nowego odcinka Z archiwum X .

bovski

2012-11-20, 15:44
I taka kara powinna spotykać większość tych j***nych vlogerów, naiwnie przekonanych, że cały świat interesuje co mają do powiedzenia

Szoqn

2012-11-20, 15:45
Przeczytałem, w skrócie: Koleś ma małego penisa, ale na szczęście jest kobietą

bz...........ue

2012-11-20, 15:46
Pewnie rudy ?

Mlodymm

2012-11-20, 15:48
Kolejna fala gówna z (pseudo)morałem?

mr_9mm

2012-11-20, 15:48

prowler

2012-11-20, 15:56
no popłakałem się k***a, popłakałem...

oc...........an

2012-11-20, 16:06
To ja tesh opowiem historyjkę.

Otóż dawno dawno temu, kiedy jeszcze USA miało zajebistego prezydenta który nie dość, że był biały, to jeszcze posuwał sekretarkę, spotkałem na ulicy dziewczynę, która miała alabastrowy kolor skóry i wysławiała się iście poetycko. Zagadałem do niej, zapisałem jej numer domowy na kawałku papieru (bo wtedy nie było tak komórek) i poprzysiągłem sobie, że się na niej ożenię. Dzwoniłem do niej co czwartek i rozmawialiśmy o pierdołach dłuugie godziny.

Coś jednak było nie w porządku - ciągle sepleniła, ale w taki dziwny sposób.

Po 3 latach zaczęliśmy się konkretnie spotykać itp., zaliczyłem na początek 1 bazę, potem drugą, na końcu 3. Ona zaczęła się zastanawiać nad założeniem rodziny, ale mnie ciągle odpychało to jej seplenienie, mimo, że to jak konstruowała zdania było miodem dla uszu.

Omijałem temat jej seplenienia ile tylko się da, ale w końcu nie wytrzymałem (po 8 "kiedy się mi oświadczysz") i zapytałem wprost co jest nie tak z twoim głosem?!

Ona się na mnie na początek obraziła, ale potem jej przeszło (chwała Bogu, bo 3 dni nie r*chałem) i postanowiła mi wszystko opowiedzieć:

"Zączęłą się to f czasahhh jak byłam mała" - zaczęła ciągnąć sepleniąc, "Naglę sthraciłam mhój ghłos i zaczęłam seplęnić, lekhasze nie wiedzieli jahk mhi pomódz, więc zaczhełam czytać poezję w dephresii".

No to ja na nią popatrzyłem, przyjrzałem się konkretnie jej twarzy (no bo w sumie to ciągle patrzyłem na jej cycki) i powiedziałem jej rzecz, która na zawsze odmieniła jej życie: "Idź k***a do kibla i wysmarkaj swój nos".

No i od tego czasu mówi normalnie!

Ta historia jest oparta tylko i wyłącznie na twardych faktach i cytuję ją z mojego pamiętnika, bo dziś ta dziewczyna powiedziała "nie" jak zaproponowałem anal i widzę, że między nami nic nie wyjdzie, więc ją pie**olę i idę popełnić samobójstwo. Podkreślam, że to 140% autentyk!

Nikczemny_Płód

2012-11-20, 16:09
Cytat:

-Zaraz się wykrwawię więc słuchaj uważnie. Będziesz jedyny który będzie znał moją historię. Co z nią zrobisz, twoja sprawa, a teraz proszę posłuchaj.



W tym momencie już dochodziłem, liczyłem, że wytrysk bedzie przy mocnych fragmentach a tu taki ch*j :(

luxik1988

2012-11-20, 16:11
Czy próba samobójcza Twojego kolegi zakończyła się oczekiwanym (przez wszystkich czytających ten epicki tekst) sukcesem ???

htfl

2012-11-20, 16:37
ZA DŁUGIE! Nie czytałem, brawo dla kierowcy.

valker04

2012-11-20, 16:39
Historyjka by była dużo bardziej ruszająca gdyby dziewczyna nie była vlogerką. A jako że jest vlogerką to niech ma za swoje, za szczerzenie ryja przed kamerą i chwaleniem się swoim życiowym doświadczeniem i poglądami w wieku około 15 lat. k***a.

bartec

2012-11-20, 16:49
Kumpel się pochlastał, bo pewnie hejtował jej Vloga, albo żałował że jej nie przeleciał. :mrgreen:

Anders Breivik

2012-11-20, 16:50
no k***a a ja to czytam, licząc na jakieś opowiadanko zakończone r*chaniem w rowie błękitnookiej blondynki...