Temat to czyste pie**olenie i katolicka ukryta propaganda, tak doszukuję się spisków.
Popie**olona muzyka - nie rozumiem ludzie tego sluchających? Jak można się podniecać wyciem, darciem japy i jakimiś popie**olonymi głosami jak iście z wariatkowa? Ble i fuj.
|Ale za temat oczywiście piwo - bo ciekawe.
Eh, ale Ci ludzie są dziś ograniczeni. Nie rozszumią czegoś to do razu to hejtują.
Nie każdy musi pomykać w ortalionowej zbroi i słuchać skocznego hip hopu magika z telefonu w autobusie.
Niektórzy lubią mroczą i pok***ioną muzykę, mnie osobiście metal, black i death uspokaja. Działa na mnie jak walium, cała złość i stres pryska.
Dzieci się spinają, że ktoś miał jaja być takim pojebem.
Każdy jest największym kozakiem przed kompem.
Eh, ale Ci ludzie są dziś ograniczeni. Nie rozszumią czegoś to do razu to hejtują.
Nie każdy musi pomykać w ortalionowej zbroi i słuchać skocznego hip hopu magika z telefonu w autobusie.
Niektórzy lubią mroczą i pok***ioną muzykę, mnie osobiście metal, black i death uspokaja. Działa na mnie jak walium, cała złość i stres pryska.
Dzieci się spinają, że ktoś miał jaja być takim pojebem.
Każdy jest największym kozakiem przed kompem.
Ja pie**olę, nie wiem jakim zjebom imponuje takie zachowanie. to ma być k***a przykład do naśladowania?