Religie. Najgorsze paskudztwo jakie ludzkość wymyśliła.

Buddyzm nie jest religią

Drugi żydzina, Romuś Liebling, zwany Polańskim. Romuś lubił naj***ny koką na sztywno, posunąć trzynastolatkę, ale teraz Romusia nie ruszamy, bo to takie były uwarunkowania kulturowe. Bo to wielki polski reżyser jest, bo getto, bo Szpilmann, itd… itp…

Chyba nie wiesz co piszesz, albo po prostu nic nie wiesz. 13-latka, o której piszesz, była już od dawna r*chana przez swojego brata, a mamusia dawała dupy na lewo i prawo i sama wystawiła córeczkę

stary ewidentnie ma chrapkę na młodego pulusia

Może i masz rację - ale jeśli znasz trochę historię to musisz sobie zdawać sprawę że bez tego nie potrafimy istnieć. Nie było cywilizacji bez religii - a jeśli była to słabiutko z nią skoro nic o niej nie wiemy. Religia ma swoje minusy ale plusów ma zdecydowanie więcej.

Oczywiscie ze potrafimy. Po prostu musi się znaleźć odważna władza która powie religijnym kłamstwom basta.
Problem polega na tym ze kościół i władza zawsze moczy ryje w tym samym korycie. Jedni i drudzy żyją w symbiozie wiec nie ma zainteresowania żeby skończyć ten absurd.

Wszystkie sekty powinny byc zlikwidiwane !

Stary j***ny oblech zagrzybiały a tfuu

Religie. Najgorsze paskudztwo jakie ludzkość wymyśliła.

Dokładnie, manipulacja, złodziejstwo i pełne wykorzystywanie społeczeństwa. A co jest głównym powodem? Głupota ludzi, że wierzą w bajeczki.

Religie są dla idiotów. Jak już ktoś chce w coś wierzyć to od tego jest nauka, a nie książeczki spisane przez jakiś starych pedałów co od tysięcy lat r*chają społeczeństwo i dzieci.

A mi się bardzo podobają podwójne standardy. Papaj – BE! Różni ojczykowie grzebiący w majtach ministrantów – BE! Dalajlama – BE!
Ale już prałat Jankowski nie jest taki jednoznaczny. Owszem lubił pooglądać z ministrantami ostrego pornosa, ale dopóki był wpływowym „kapelanem solidarności” i przyjacielem Bolusia, był nie do ruszenia. Najznamienitsze rody Gdańskie posyłały do „Brygidy” swoich synów aby ministrantowali u prałata. Różne chodziły plotki po mieście, ale kto by się przejmował plotkami, jeśli dzieciak miała szanse na zrobienie później kariery politycznej. I tylko jeden Adamowicz wiedział, czy żeby robić karierę w KLD (powstałym pod auspicjami BND) trzeba było opie**olić kiełbasę prałatowi (TW SB).
Jedziemy dalej… teraz lista nietykalnych. Allen, który najpierw adoptował skośną Soon-Yi (swoją droga paskudną jak noc), później ją r*chał a na koniec zrobił z niej swoją, kolejną żonę. Oczywiście nie ruszamy Woodyego, bo to wielki intelektualista. Wspaniały pisarz i dramaturg, znany z przenikliwego pióra i sarkastycznego poczucia humoru. Wielki człowiek, może przez to źle zrozumiany, itd… itp…
Drugi żydzina, Romuś Liebling, zwany Polańskim. Romuś lubił naj***ny koką na sztywno, posunąć trzynastolatkę, ale teraz Romusia nie ruszamy, bo to takie były uwarunkowania kulturowe. Bo to wielki polski reżyser jest, bo getto, bo Szpilmann, itd… itp…
Przyjaciel Adasia Szechtera zwanego Michnikiem? Francuski-niemiec albo niemiecki-francuz Daniel Cohn-Bendit. Prowodyr komunistycznej rewolty w maju 68’ we Francji. Terrorysta, który w 72’ pracował jako przedszkolanka. Później w swoich autobiograficznych „dziełach” pisał „(…)seksualność dziecka jest czymś wspaniałym(…) uczucie rozbierania przez 5-letnią dziewczynkę jest fantastyczne, bo jest to gra o absolutnie erotycznym charakterze” a na oskarżenia o pedofilię odpowiadał, że „(…)wypowiedzi te były wynikiem szerszego społecznego trendu eksperymentów społecznych, w tym badań nad dziecięcą seksualnością, na fali rewolucji seksualnej”. Oczywiście ta żydzina, również jest nie do ruszenia. Dziś jest europarlamentarzysta i kiedy ma ochotę na r*chanie dzieciaka, to dzwoni do kolegów Jeffreya Epsteina (rynek nie lubi próżni i na 100% jest już ktoś nowy) i zamawia, na kogo tam ma ochotę.
Podwórko krajowe? Młody-utalentowany żydek, znawca jazzu i Pata Metheny’ego. Obrońca demokracji i PR3 Polskiego Radia. Kiedy podróżował po Afryce i akurat nie miał ochoty na kiszkowanie w namiocie młodego Gudzowatego, to fantazjował w stylu „(…)w Dajr al-Madinie odnalazłem wśród oblepiających mnie dzieci takie śliczne małe zwierzątka. Miałem w portfelu kilka banknotów. Może trzy funty. W hotelu dwudziestopięciofuntówki. Je uszczęśliwia funt, nawet dwadzieścia pięć piastrów. Przychodziły mi do głowy myśli występne, że za dwudziestkę mógłbym taką pachnącą miodem, śniadą dziewczynkę wziąć do swojego hotelu i pieścić przez wiele godzin. Świństwo, ale potworną miałem na to wówczas ochotę(…)” Czy zrobił to, czy nie zrobił? A może zrobił a nie napisał, bo nie wypada… Mniejsza o to, zostawmy Marcina, bo to wielka osobowość radiowa, zna Stinga i wie jak się nazywa Miles Davis.
Ale za rabinem Szalom Bel Stamblerem powtórzę
- Nie wiem, toto w ogóle nie przechodzi do żadna rubryka.
- To naprawdę, mówiłem Panu mądrzejsze jest nie wspomnieć o tem, bo to wcale nie jest podobne.
- Wcale nie jest podobne.

Ale masz k***a prawacki bałagan w tej śmieciowej bani.

Nie wiem co w tym dziwnego. Jak z wami stary się tak nie bawił, to nie mieliście dzieciństwa.

Mnie głównie gonił do pracy przy drewnie więc " nie miałem dzieciństwa " .

Na starość to najlepsze są domy opieki, hospicjum itp
W sejmie, rządzie też dziadów tylu siedzi, byle stołek był i się nachapac. Młodsi też nieźle świruja jachiry i te inne gady z opozycji ,nieźle berety sprane mają .

Stary j***ny oblech zagrzybiały a tfuu

"W tradycji tybetańskiej wystawia się język na powitanie, co związane jest z legendą o tym, iż złe duchy mają czarne języki. Także babcie ssają, stykają się z językami swoich wnuczków.
Dalajlama jest głową jednej z 4 linii Buddyzmu Tybetańskiego. Oprócz tego są inne Szkoły i nurty Buddyzmu. Zen, Chan, Therawada itd.
Żeby była jasność, nie podoba mi się to - wypadło fatalnie, a jako dyplomata Dalajlama powinien mieć na uwadze, że patrzy na niego cały świat, a nie tylko tybetańczycy. Dlatego przeprosił opinię publiczną za spontaniczny przypływ empatii. "

Doucz się, bo brak wiedzy powoduje robienie z siebie debila