Pewna Greczynka chciala byc oh i ah i multi kulti i rozdac troche szabru z biedorny dla biednych imigrantow , ci jednak postanowili ze wszystko jest ich i zawineli jej telefon klucze od super suzuki i kase , bo im tez sie nalezy ...
Nie myślał ktoś nigdy nad dosypaniem im czegoś do tej papki co się im rozdaje? Kiedyś ze szczurami radzono sobie podobnie, więc w czym problem zrobić coś takiego teraz?