nic nadzwyczajnego,mnie kiedyś koleś w szkole szykanował z kamerką bo miałem biało-czarne kolce z włosów na głowie zrobione,któregoś dnia podleciał do mnie z bezprzewodową maszynką do włosów i mi kilka obiciął ku uciesze gawiedzi,dostał kopa w genitale aż go uniosło na pięty,niezwłocznie wsadziłem mu maszynkę w ryj i obciąłem język (wyobraźcie sobie jak obcina język maszynka do włosów-powiem jedno,nie robi czystego cięcia jak skalpel ) - odj***łem 3 lata,ale do dzisiaj zdarza mi się uśmiać samemu do siebie na głos jak sobie przypomnę jego jęki i szok kolezków...warto było i mimo,że mam świadomość iż niewielu uzna to za dobrą reakcję z całą determinacją powiem jedno-na 100% niemowa już nigdy nie będzie chciał ingerować w moje owłosienie