wszyscy na prozaku, poza tym są poubezpieczani

u mnie ostatnio był grad, może nie taki duży jak tu, ale moj samochod stracił z 1 000 zł na wartości. Dach i maska...

W Polskich fabrykach pracują rumuny i inne turasy. Polacy jak chcą odłożyć kasy pracą fizyczną no to sory, nauka języka i za granicę na parę lat..

cieszą się bo pewnie chata i samochody ubezpieczone na taką sytuacje, nie doczytali pewnie tylko załączników "małym druczkiem" czyli np. ubezpieczalnia wypłaci odszkodowanie w wyniku strat spowodowanych czynnikami atmosferycznymi (jeżeli w pobliżu nie przelatywał żaden samolot ani stado dzikich gęsi lęcących na wczasy do mongolii).

Pod koniec filmu śmieją się jak spartanie gdy spadał na nich grad strzał

Nawet grad muszą mieć, k***a, większy.

Ubezpieczyli to nie wnikają, a jak polaczek szkoduje kilkanaście złotych miesięcznie na ubezpieczenie domu i samochodu to potem k***a płacze.

Gangplank ulti

Naucz się pisać się naucz

Ciesz się, że napisałem to w miarę czytelnie bo na takiej bani to cud, że w klawiaturę trafiłem.

a auta, już do nas płyną i będą nówki, igły...

na biednego nie trafiło...

Gdzieś w Polsce był, grad i dachówki leciały, krzyk, a ci chyba dobrze upaleni, orangutani śmiech? x]