@up
to akurat jest wiedza powszechna. ale to, że wisława była jego fanką nie zmienia faktu, że była fanką andrzeja boksera, nie poety... do andrzeja nic nie mam i wiem ile w sporcie osiągną, ale gdyby zaczął, powiedzmy, malować akwarele (i robił to tak jak pisze wiersze) to też bym się z niego śmiał
wielki szacunek mam dla Gołoty, za to co zniósł do polskiego boksu.. sikam na wszystkich ciepłym moczem co nazywają go zerem i nie mają szacunku dla jego osoby.. btw taki urok tego sportu a zwłaszcza w wadze ciężkiej po latach wychodzą wszystkie ciosy zarobione w głowę.. prawie wszyscy zawodowcy wagi ciężkiej w wieku 60+ mają Parkinsona i inne dziwactwa na podłożu umysłowym. Andrzej 3maj się!