Nie ma to jak kradzenie żartów z internetu. Znana jest rozmowa o szwagrze co boks trenuje.
Dlatego właśnie polskie komedie to gnioty. Zero inwencji, żarty z brodą z książeczek
o kawałach.
Kiedyś z kolegą jak on kupował samochód, postanowiliśmy, że będziemy dzwonić i mówić że przyjedziemy, oglądniemy i podjedziemy na najbliższą stację kontrolną aby zrobić przegląd by sprawdzić czy wszystko się zgadza z opisem. Jak wszystko się będzie zgadzało to normalnie on płaci za przegląd, a jak coś się będzie nie zgadzało (jakieś duże lub bardzo duże uchybienia od opisu) to za przegląd płaci właściciel.
Na ok 15-20 interesujących go ofert, tylko 3 osoby się zgodziły. I rzeczywiście były to samochody zgodne z opisem. Później pomyślałem "Ty! Ale zanim kupiłeś ten samochód to zrobiłeś 3 obcym ludziom generalny przegląd za frytki " A on na to "Jak mam już kupować samochód to wolę wydać te 100-200zł dodatkowo, ale mieć pewność że kupuje coś co mi się nie rozsypie po miesiącu"
Czasami się trafi okazja, mój kumpel po skasowaniu Carismy(młoda dziewczyna mu wyskoczyła) kupił sobie drugą za 5kafli od Mirka handlarza i się cieszy bo nic się z nią nie dzieje a niedługo 2 rok minie jak ją ma.