i teraz nie wiadomo, czy wsadzał graty z golfa V do dwójki, czy obudował golfa V golfem dwójką

Miazga... Mi się podoba =D

ten fajniejszy, bo zrobiony w PL i przez pasjonata we własnym garażu

Tu szczegóły dla zainteresowanych: http://www.racingforum.pl/index.php?showtopic=100379&st=0

jak to mówią "cudze chwalicie swego nie znacie"

Fajny. W Niemczech to sobie może jeździć na takim dropie, nie to co u nas, japy które spotykam ostatnio na drogach są wręcz nieprawdopodobne...

zapomniałem o stronie źródłowej oczywiście w języku niezrozumiałym http://www.golf2tfsi.de/html/golf_2_tfsi.html

ch*jowe bo golf.
P.S: Nie oglądałem.

To nadal tylko Volkswagen. Mimo, że fajny.

to i tak tylko bieda golf tak jeżdżę oplem (insignią)

@Konto1981 czyli odpowiedzią niemieckiego Opla na niemieckiego VW ! Tylko ten "bieda" golf jest o niebo lepiej wykończony i zapewne wyposażony od Twojej (gnijącej) Insygni ;* Passat>Insygnia

Piękny efekt, imponuje ilość włożonej pracy, tylko pozostaje pytanie: po co to wszystko? Koleś władował wagon kasy, a na końcu i tak ma Golfa II, którego zawieszenie pewnie nie wytrzymałoby starcia z V GTI. Moja Astra III GTC wyjdzie z leasingu za półtora roku i wymienię ją na nowszą OPC, albo innego hot hatcha, albo ch*j wie co tam jeszcze. Mogę cały ten czas jeździć i z niczym się nie użerać, pamiętając tylko o zmianach oleju itp. Prawda jest taka, że wiekszosci ludzi predzej spodoba sie nowe auto niz taki Golf, ktorego historia jest o wiele ciekawsza. Chyba ślepa uliczka.

Powiem tak że ma coś niepowtarzalnego coś co tylko ona ma na świecie, po to się tuninguje samochody. Również uwielbiam hot hatche sam jeżdżę takim Seat ibiza cupra 6L . Ale uważam że starcie takiego golfika który jest zrobiony od podstaw pod kierowcę (dodać stosunek mocy do masy (około 1000kg)) to i w zakrętach robi golfa V GTI czy Astrę opc! Nie znam na tyle niemieckiego a może po prostu nie opisuje czy są jakieś zmiany w silniku ale potencjał to on ma w serii 200 kucyków po tuningu to i z 400 ;D

Dobra, dobra, Golf to i tak Golf

Miałem golfa MK2 i sprzedałem jak miał 22 lata bo mi się nowszego samochodu zachciało. Problemów z nim nie było, nawet jak się coś popsuło to on dalej działał. Jest coś w starych VW, BMW, AUDI czy Mercedesie co każe wrócić do tej marki.

Szkoda że nie TDI z czerwoną literką, wtedy to już byłby idealny samochód dla polskiej wiochy.