Zdecydowanie za mało powtórek

Za moich czasów w szkole uczeń się bał nauczyciela i czuł do niego respekt.
Jakby któryś wpadł na pomysł aby do nauczyciela startować z łapami albo rzucać czymś to połowa klasy po lekcjach by mu to k***a wybiła dobitnie z tego pustego łba na lata.

Za moich czasów w szkole uczeń się bał nauczyciela i czuł do niego respekt.
Jakby któryś wpadł na pomysł aby do nauczyciela startować z łapami albo rzucać czymś to połowa klasy po lekcjach by mu to k***a wybiła dobitnie z tego pustego łba na lata.

Mi to za głupią odzywkę do nauczyciela rodzice przywracali ustawienia fabryczne blondynką lub czarnulką

Za moich czasów w szkole uczeń się bał nauczyciela i czuł do niego respekt.

to nie kwestia czasów, tylko nauczyciela.

Jeśli koleś chce być dobrym kumplem, to tak się to kończy. Jak sobie od początku poustawia uczniów, to i w dzisiejszych czasach będą czuć respekt.


W "dawnych czasach" dzieciaki też lubili się znęcać nad nauczycielami, gdy tylko była taka możliwość. Tylko nie było internetu. Ale jak tylko się internet pojawił, to od razu się pojawiły filmiki z nauczycielem z koszem na śmieci na głowie.

to nie kwestia czasów, tylko nauczyciela.
Jeśli koleś chce być dobrym kumplem, to tak się to kończy. Jak sobie od początku poustawia uczniów, to i w dzisiejszych czasach będą czuć respekt.
W "dawnych czasach" dzieciaki też lubili się znęcać nad nauczycielami, gdy tylko była taka możliwość. Tylko nie było internetu. Ale jak tylko się internet pojawił, to od razu się pojawiły filmiki z nauczycielem z koszem na śmieci na głowie.

Rzeczywiście, bo kilka takich akcji potwierdza, że ZAWSZE tak było.
Mnie i kolegów z podwórka inaczej wychowano. Starszych się szanowało i ch*j. Nauczyciel w szkole święty a po szkole to sobie można z niego jaja robić - ale tak aby dorośli nie słyszeli.
Jakby któryś w mojej szkole kosz nauczycielowi nałożył na łeb to by taki wpie**ol dostał od wszystkich w klasie, że jakby poszedł do rodziców na skargę to drugie tyle by dostał.

te małe k***y rzucały w niego wszystkim, ten jednego szarpną i wielkie halo , moim zdaniem sąd powinien zasądzić aborcję na gówniakach

Odwieczna walka międzypokoleniowa...

Mi to za głupią odzywkę do nauczyciela rodzice przywracali ustawienia fabryczne blondynką lub czarnulką

Kabel od prodziża lub od radia?


no nie powiem, że nie robiłem sobie jaj na lekcjach, ale nigdy bym sobie nie pozwolił na takie zachowanie. Pomijając już to, że bym wpie**ol od ojca dostał, to Nauczyciel w tej szkole jest dla mnie, żeby mnie czegoś nauczyć, żeby naprostować błędy które robię. Jakbym ja był nauczycielem i uczeń rzuciłby we mnie krzesłem, to bym był raczej sądzony za ciężki uszczerbek na zdrowiu tegoż ucznia, niż za takie szarpnięcie.

Gdzie to uderzenie?

Ta cała przemoc to przez Fame mma

Za moich czasów w szkole uczeń się bał nauczyciela i czuł do niego respekt.
Jakby któryś wpadł na pomysł aby do nauczyciela startować z łapami albo rzucać czymś to połowa klasy po lekcjach by mu to k***a wybiła dobitnie z tego pustego łba na lata.

Za czasów roczników 80-90 za takie akcje dostałby przez łeb linijką a potem starzy by poprawili w domu. Pamiętam do dziś tekst: "dzwonek na przerwę jest dla nauczyciela i przerwa się zacznie gdy nauczyciel skończy lekcję" Bezstresowe wychowanie to może się sprawdza przy opiece nad jakim zj***nym warzywem co je trzeba przewracać na bok. Normalne dziecko musi poznać różnicę między dobrym i złym zachowaniem bo skąd ma wiedzieć. Niektórzy rozumieją słowa, inni czyny

Za moich czasów w szkole uczeń się bał nauczyciela i czuł do niego respekt.
Jakby któryś wpadł na pomysł aby do nauczyciela startować z łapami albo rzucać czymś to połowa klasy po lekcjach by mu to k***a wybiła dobitnie z tego pustego łba na lata.

To chyba uczęszczałeś do jakiejś szkoły rycerskiej . Od prostowania to byli rodzice . Ojciec to by mi łeb uj***ł jakbym takie coś wywinął.

Teraz ten zawód jest wgl nie szanowany,a kiedyś człowiek by dostał lepe i po sprawie

Za moich czasów w szkole uczeń się bał nauczyciela i czuł do niego respekt.
Jakby któryś wpadł na pomysł aby do nauczyciela startować z łapami albo rzucać czymś to połowa klasy po lekcjach by mu to k***a wybiła dobitnie z tego pustego łba na lata.

po jakich lekcjach, od razu jakby wystartował z łapami dostał by w pusty cymbał i sami byśmy go pogonili z klasy, żeby ją sobie zmienił bo takiego zjeba o dresiarsko-murzyńskich standardach nie chcemy mieć u siebie.