No i po co to zamieszanie? Napiłby się czegoś to zaraz by wyzdrowiał. A reszta zamiast pie**olić się z wkładaniem go na nosze to po wódkę by lepiej skoczyła. Z noszy stół by z robili, na walizkach usiedli, każdy zadowolony by byl a poszkodowany widząc radość kolegów z pracy to i od razu zdrowszy by się zrobił.