z początku myślałem, że to Fedor o,o

Fejk jak nic.

To się w głowie nie mieści.
Za Mulderka i Skulinkę zawsze piwo, a najlepszy był odcinek z wampirami. "Bad Blood" bodajże.

Najlepszy to byl odcinek z robalem-pasozytem, ktorego sekta uwazala za swojego Boga i przekazywali go kolejnym osobom, ktore sukcesywnie wowczas pozeral od srodka. To byla poj***na faza dopiero

Przyznać się! Kto się bał w dzieciństwie tej muzyki na początku każdego odcinka?

Ale nie ma się czego bać. Ja też się zawsze bałem tej muzyki, aż pewnego razu...
...chociaż nie, -ja wciąż się boję tej muzyki.

Przyznać się! Kto się bał w dzieciństwie tej muzyki na początku każdego odcinka?

Bardziej bałem sie intra z "Miasteczko Twin Peaks" ale dlaczego to zrozumieją tylko starsi userzy

Odcinek: "Leonard Betts", sezon 4. odcinek 12.

Pierwsza wylinka?

@TheColt
Ja to chyba już za stary jestem ^^

Przyznać się! Kto się bał w dzieciństwie tej muzyki na początku każdego odcinka?

Ja się nie bałem... jestem głuchoniemy

Ja zawsze srałem ogniem przy czołówce "Telewizyjnego biura śledczego" na polsacie. Tutaj w 2.40 się zaczyna.

k***a ksiądz Dawid Pseud. Duchowny i Jazda

Ojciec Mateusz sie chowa!