18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Gibki murzyn 2

swieca • 2017-03-18, 23:30
Prowokator :-D

mr-dupa

2017-03-18, 23:42
Jakiś słabych przeciwników ma...

tranzystor

2017-03-19, 01:35
Ten białaś musiał być wyjątkowo tępy, jak dał się załatwić taktycznie przez murzyna. Przecież te jego "sztuczki" były banalnie proste do przewidzenia, tylko walczył z furiatami a nie zawodnikami.

__...........__

2017-03-19, 02:07
Michael Page nie miał jeszcze okazji spotkać się jakimkolwiek "porządnym" przeciwnikiem. Przy jego budowie fizycznej - chudy i wysoki, ma ogromną przewagę zasięgu, ale tylko kwestia czasu, aż przejedzie się na swoim pajacowaniu.
Już nie tacy, jak on obskoczyli zdrowy wpie**ol.
Pamiętacie Andersona Silvę? Zachowywał się podobnie wobec rywali. Nie ujmuję mu umiejętności, ale to "kozakowanie" go zgubiło, i bodajże po dziesięciu obronach pasa mistrzowskiego w UFC dostał po ryju od Weidmana (biały chrześcijanin, rzadkość w USA, a tym bardziej w UFC), na którym zresztą w rewanżu zdaje się złamał nogę.

bloodwar

2017-03-19, 07:12
Najgorsze w takim pajacowaniu jest to, że wyrabiasz sobie epicki fame który ciągnie się za tobą z walki na walkę ale w którymś momencie cwaniak trafi na większego cwaniaka i z najwiekszego bohatera staniesz się największym pośmiewiskiem

~Velture

2017-03-19, 08:16
Się czepiacie.
Murzyn, jeden z niewielu, co użył łba i pomyślał.
Zrobił bardzo logiczną rzecz czyli stał się nieprzewidywalny.
Każdy z was który cokolwiek trenował wie, że ma się po latach treningu zapisane w podświadomości odruchy bezwarunkowe na określone zachowania przeciwnika a w takim wypadku przychodzi gość co giba się jak pie**olony rezus i nagle trzeba myśleć co przeciwnik zrobi a jak wiemy podczas myślenia co zrobić traci się czas reakcji. Są to ułamki sekund tylko ale mogą przeważyć o wyniku.
Dla osób które nie za bardzo rozumieją o co mi chodzi to wyobraźcie sobie jazdę samochodem gdzie cała droga przed wami jest generowana losowo i nie widzicie czy za chwilę będzie prosta czy zakręt i dopiero w ostatnim momencie to zauważacie gdzie wasz mózg musi poświęcić czas aby to przeanalizować.

Oczywiście trafi na kogoś lepszego i obskoczy wpie**ol ale póki co swoim stylem 'poj***nego nygra' zyskuje wygrane a co najważniejsze popularność. Więc hajs mu się zgadza.

RoboCat

2017-03-19, 08:39
To tak jak z naszymi mistrzami z ksw... jakos nie widac ich nigdzie wiecej, na lepszych galach :D
Tylko ci wiedza ze jak pojda wyzej do nic nie zrobia i sie slawa skonczy... to znowu mamy KSW 129 - khalidov vs jakas_dupa
A takich murzynow to bylo pelno - dostali przeciwnika profesjonalnego i kariera skonczona.

Jeleniowski

2017-03-19, 12:44
Velture dobrze napisał, gość jest nieprzewidywalny i faktycznie jego rywale muszą ciągle myśleć co zrobić, ale jest jeszcze jedna rzecz - są ciągle wk***ieni, że przyszli walczyć, a tu jakiś nyga się gibie, tańczy i pokazuje, że ma ich w dupie nie trzymając nawet gardy i to ich dekoncentruje, nie są skupieni na tym jak wykorzystać swoje atuty i chcą go jak najszybciej zaj***ć i bum - tancerz ma ich na strzała.

Ivanowic

2017-03-19, 14:20
Była jakaś gadka o walce z McGregorem ale z taką różnicą wagi równie dobrze można go wystawić z Gustaffsonem i się skończy pajacowanie :D

Mecia666

2017-03-19, 14:50
Stęchłe piwo dla pana murzyna.

rzem

2017-03-19, 14:55
komentarze w stylu: "walczyłby z Brucem Lee albo Herkulesem to przestałby śmieszkować" są o tyle fajne, że każdy kiedyś przegra.
Małpi styl ale przyjemnie się ogląda i choćby za to szacun ;)

Ivanowic

2017-03-19, 15:24
A co prawda to prawda, tornado kick'a nieczęsto można zobaczyć w walce

RmX

2017-03-19, 17:29
revengee napisał/a:

Michael Page nie miał jeszcze okazji spotkać się jakimkolwiek "porządnym" przeciwnikiem. Przy jego budowie fizycznej - chudy i wysoki, ma ogromną przewagę zasięgu, ale tylko kwestia czasu, aż przejedzie się na swoim pajacowaniu.
Już nie tacy, jak on obskoczyli zdrowy wpie**ol.
Pamiętacie Andersona Silvę? Zachowywał się podobnie wobec rywali. Nie ujmuję mu umiejętności, ale to "kozakowanie" go zgubiło, i bodajże po dziesięciu obronach pasa mistrzowskiego w UFC dostał po ryju od Weidmana (biały chrześcijanin, rzadkość w USA, a tym bardziej w UFC), na którym zresztą w rewanżu zdaje się złamał nogę.



Cody Garbrandt pajacuje i wygrywa z mistrzami.
Conor McGregor pajacuje ale poza ringiem też wszystkich ciśnie w swojej wadzę.
Według mnie jak jesteś dobry to takie pajacowanie gubi przeciwników, bo są zdekoncentrowani i nie wiedzą co zrobić.