A on zjadł tę papryczkę. Mi się wydaje, że pod pozorem wyjęcia ogonka wyjmuje z ust całość, a potem ma dużo czasu na pozbycie się jej w kieszeni. Moim zdaniem wkręcał kumpli.
Miesiąc temu jadłem dokładnie tą samą papryczkę, typ częstował w robocie. Nie przepadam zbytnio za ostrym jedzeniem, a nie paliło aż tak żeby robić z siebie debila jak tych 2 na filmiku. Dodam że w robocie dostępna była tylko woda, żadnego tłuszczu.
Nie wiem jak ostre są te papryczki, jedyną którą miałam okazję zjeść w całości była chili, natomiast pracuje w przetwórstwie rybnym gdzie przyprawą jest mieszanka pieprzy. Raz jedząc ów rybkę na przerwie niechcący przegryzłam jedno ziarenko i tak mnie k***a powykręcało że zapalić szłam ze łzami w oczach xd