Sama prawda o budowaniu odporności. Może nie jest aż tak, żebym mył swoje cztery elementy z proponowaną częstotliwością - ale fakt jest faktem. Pocinam codziennie rowerem, bez względu na porę roku i pogodę. Ode czterech lat. Junior robi to samo od trzech lat i nigdy Mu nie mówię, żeby nie szedł na dwór, bo jest zimno albo pada deszcz. Ma na takie okoliczności odpowiednie szmaty na plecy, a wracając zimą do domu wie, że gile pod nosem ma ułamać przed drzwiami. Efekt? Zero chorób od czterech lat. Jak na 7 lat życia Juniora, to całkiem niezły wynik.
Jesteśmy zdrowi i sprawni.
... i ch*j w dupę chejterom na sadolu
Szkoda że banda matołów i tak jest jak beton odporna na wiedzę i będzie robić dalej to samo (chuchać na swoje dzieciaki by nie zmokły, nie zaziębiły się itp. albo szczotkować dupę 20 razy na dzień a dłonie ze 100)
*moja żona robi to samo więc drogi Wszechmogący - ześlij jej oświecenie!!!
Chyba się jebnij w głowę. To jest jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy komik stand-up. Jasne, że możesz nie mieć gustu ani poczucia humoru - co nie zmienia faktu, że osobie, która ma choć odrobinę oleju w głowie jego zupełnie odmienny od reszty styl (potem nachalnie kopiowany przez dziesiątki naśladowców), świetne analogie, pomysłowe pointy i ogólnie nowatorskie skecze powinny podnieść choć kącik ust.
Po Twoich postach natomiast, nasyconych wulgaryzmami, grafomańskich próbach bycia kimś śmiało mogę powiedzieć, że po kryjomu oglądasz "Świat według Kiepskich" - albo przynajmniej prezentujesz taki poziom.
Co Ty masz do Świata Według Kiepskich? Dawno już nie oglądam bo rzadko odpalam telewizor, ale pierwsze sezony były naprawdę dobre. Nie używali wulgarnych słów, przemocy, nie machali cyckami na ekranie, a potrafili nieźle rozbawić.