18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Gender nie chce "Władcy Pierścieni"

Yurij • 2013-11-06, 19:26
Po prostu absurd dnia codziennego :hitler: :

Cytat:





W Szwecji od niedawna wprowadzany jest nowy sposób oceniania filmów pod kątem tego, czy są wolne od stereotypów na temat płci. Sprawdzianu nie zdaje np. trylogia "Władcy pierścieni"', "Gwiezdne wojny" i niemal wszystkie przygody Harry'ego Pottera.

Aby uzyskać oznaczenie "A", film musi pozytywnie przejść tzw. test Bechdel, czyli muszą w nim występować co najmniej dwie postaci kobiece, które rozmawiają ze sobą o czymś innym niż o mężczyznach.

Nazwa wzięła się od amerykańskiej rysowniczki Alison Bechdel, która przedstawiła ten pomysł w jednym ze swoich komiksów w 1985 roku. Od tego czasu był on przedmiotem dyskusji między feministkami i krytykami filmowymi.

Według tego dość prostego kryterium do filmów nierówno traktujących postaci ze względu na płeć zalicza się np. cała trylogia "Władcy Pierścieni", wszystkie sześć "Gwiezdnych Wojen", opowiadający o początkach Facebooka film "The Social Network", a także prawie wszystkie filmowe adaptacje przygód Harry'ego Pottera.

Reakcja widzów na tę inicjatywę jest w zdecydowanej części pozytywna, a dla wielu "była przełomowym doświadczeniem" - podkreśla Ellen Tejle, szefowa studyjnego kina Bio Rio w Sztokholmie, jednego z czterech w kraju, które wprowadziły u siebie nowe kryterium oceny.

Na przekonania dotyczące kobiecych ról w społeczeństwie wpływa m.in. fakt, że widzowie rzadko widzą w filmach "superbohaterkę lub profesorkę lub inną kobietę, która podejmuje ekscytujące wyzwania i sobie z nimi radzi" - twierdzi Tejle. Oznaczenie "A" "ma na celu doprowadzić do tego, by na kinowych ekranach pojawiło się więcej kobiecych historii i perspektyw" - dodaje.

Popierana przez państwowy Szwedzki Instytut Filmowy inicjatywa zaczyna się przyjmować. Skandynawska stacja telewizji kablowej Viasat Film już zapowiedziała, że zacznie stosować nowe kryterium w recenzjach swoich filmów, a 17 listopada w ramach programu "Superniedziela" będzie wyświetlać tylko filmy z oceną "A" - m.in. "Igrzyska śmierci", "Żelazna Dama" czy "Savages: ponad bezprawiem".

Jednak nawet w Szwecji, gdzie dużą wagę przykłada się do promowania równouprawnienia płci, nowa ocena u niektórych budzi sprzeciw.

- Jeśli chcą, żeby filmy były inne, to powinni sami je kręcić, a nie tylko wytykać innych palcami - napisała Tanja Bergkvist, autorka bloga piętnującego szwedzkie "szaleństwo na punkcie gender".

- Jest zdecydowanie za wiele filmów, które zdają test Bechdel, ale w ogóle nie sprawiają, że społeczeństwo staje się lepsze lub sprawiedliwsze. Jest też wiele filmów, które nie zdają tego testu, ale są pod tym względem fantastyczne" - wytyka krytyk filmowy Hynek Pallas. Krytykuje on również Szwedzki Instytut Filmowy za poparcie inicjatywy, przekonując, że państwowa instytucja - i zarazem największy producent na szwedzkim rynku filmowym - nie powinien "sugerować, co można, a czego nie można włączać do filmu".

Badania przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych jednoznacznie wskazują, że kobiety są niedostatecznie reprezentowane na srebrnym ekranie. Co więcej, w tej kwestii niewiele się zmieniło przez ostatnie 60 lat.
W 100 najbardziej dochodowych filmach wyprodukowanych w USA w 2011 roku kobiety stanowiły 33 proc. wszystkich postaci i tylko 11 proc. głównych bohaterów - wynika z badania kalifornijskiego Ośrodka Badań na temat Kobiet w Telewizji i Kinie.

Inne badanie, przeprowadzone przez centrum badawcze na Uniwersytecie Pensylwanii, pokazuje, że współczynnik liczebny męskich i kobiecych postaci w filmach co najmniej od sześciu dekad pozostaje na stałym poziomie 2:1. "Hollywood najwyraźniej uważa, że filmy z mężczyznami zarobią więcej. Ponadto większość etapów produkcji filmu - scenariusz, produkcja, reżyseria itd. - jest zdominowana przez mężczyzn. Dlatego nie zaskakuje fakt, że historie, które oglądamy na ekranie, zazwyczaj właśnie mężczyzn dotyczą" - podkreśla autorka badania Amy Bleakley.

W 2010 roku Kathryn Bigelow jako pierwsza kobieta w historii zdobyła Oscara za najlepszą reżyserię. Jej dramat wojenny "The Hurt Locker. W pułapce wojny", opowiadający o elitarnej jednostce saperów na misji w Iraku, nie zdaje testu Bechdel.



Źródło

mare30ks

2013-11-07, 05:51
hah, jeszcze troche i wprowadza test allaha. jezeli w filmie nie bedzie mowione dobrze o allahu (lub wcale nie bedzie mowy) to film dostanie kategoirie H oznaczajaca ze szkaluje najwazniejsze bostwo ciapatych i nalezy go zakazac. a szwedzi w swojej przeogromnej glupocie go zatwierdza ku uciesze brudasow.

sashi_82

2013-11-07, 06:48
Czyli filmy historyczne też pójdą w odstawkę?.

wojan81

2013-11-07, 07:37
Ej twardziele, macie tu swoich bohaterów

W sumie nie odbiega to zbytnio od oryginału

ne...........95

2013-11-07, 07:51
Przecież w porno jest zdecydowanie więcej kobiet niż facetów, więc równowaga jest zachowana. Poprawność polityczna to epidemia, plaga XXI wieku.

rudamalpa

2013-11-07, 10:55
W Szwecji to tym babom by sie przydało kilku prawdziwych facetów, a tam same pedały, to co sie dziwić że im odpie**ala...

xsalok

2013-11-07, 12:06
nie wiem jak wam, ale mnie przypomniałmi się cytat z "Seksmisji", mianowicie "Kopernik była kobietą". Jeśli taki myślenie się rozpowszechni, mam nadzieję że nie wszystkie narody są zepsute bakterią Marksa, to przemysł kinematograficzny będzie na siłę wkręcał kobiety w męskie role żeby spełnić wymagania - chore...

CahirAepMawr

2013-11-07, 12:22
Już się k***a bałem, że zostanie film dopuszczony dopiero jak się ciapatym spodoba.

kubek47

2013-11-07, 12:22
nasuwa się tylko "... liga broni liga radzi liga nigdy cię nie zdradzi - samiec twój wróg ..."

Konsument89

2013-11-08, 01:22
Camel_06 napisał/a:



Do każdego filmu, o tematyce dowolnej, wstawiać od teraz krótką scenę dwóch przypadkowych kobiet które rozmawiają o zmywaniu i test zdany. Nawet kino porno podoła.

k***a, co się na tym świecie dzieje :facepalm:



To się dzieje:
http://www.youtube.com/watch?v=lWIpFvGrNak