Tuż przed I Wojną Światową, siły amerykańskie na Filipinach padały ofiarą ataków ze strony muzułmańskich ekstremistów. Generał Jack „Black Jack” Pershing wpadł na iście szatański pomysł zwalczania terroryzmu - na jego rozkaz 50 złapanych terrorystów przyprowadzono na plac celem rozstrzelania. Jednak cóż znaczy śmierć dla mudżahedina? Jako święty męczennik trafi do raju, a tam wiadomo - balangi i dziewice. Należało więc ukarać przeciwnika czymś gorszym niż śmierć... Na oczach skazańców zarżnięto dwie świnie (według muzułmanów zwierzęta te są nieczyste i należy unikać jakiegokolwiek kontaktu z nimi, gdyż grozi to wiecznym potępieniem), a następnie w ich krwi umoczono naboje, które potem trafiły do karabinów. Ciała 49 rozstrzelanych w ten sposób terrorystów wrzucono do dołów i przykryto świńskimi bebechami. Na wszelki wypadek wszystko obficie polano świńską krwią. 50-tego skazańca puszczono wolno, by opowiedział kumplom, co widział. Przez następne 42 lata na świecie nie zanotowano żadnego przypadku aktu terrorystycznego.
No tak, ale jeżeli Allah patrzy na tych ludzi i widzi, że są zmuszani do tego kontaktu ze świnią. To sadzę, że - patrząc oczami religii- raczej nic im nie grozi (nie, nie jestem muzułmaninem)
Nie chce sie przypie**alac na sile, ale temat o Buncie Zeligowskiego zostal przeniesiony na hard, bo ponoc tam jest miejsce na tematy historyczne.A jak widze tutaj na glowna wchodzi temat historyczny i adminom juz nie przeszkadza ?
Chyba już nie działa, Żydzi jeśli dobrze pamiętam też tego próbowali:
Świńska głowa, pogrzebana razem z chrześcijańskim krzyżem oraz kilkoma obraźliwymi inskrypcjami została znaleziona na przyszłym miejscu budowy meczetu w jednym z miast na południu Belgii. Jak podała agencja AFP, szczątki świni zakopane i podpisane „Tu leży Mohamed” zostały znaleziony na placu budowy meczetu w francuskojęzycznym Charleroi. Według oświadczenia wydanego we wtorek przez Xaviera Godefroida z urzędu miasta Charleroi, świnka Mohamed została pogrzebana z licznymi „nieakceptowalnymi i obraźliwymi” treściami. Policja wszczęła już śledztwo w tej sprawie, a budowa meczetu prawdopodobnie zostanie wstrzymana - islamska świątynia nie może stać na ziemi „skażonej" nieczystymi, świńskimi szczątkami.
Pomysł na pogrzebanie świńskich szczątek nie jest całkiem nowy - kilka miesięcy temu internet obiegł amatorsko nagrany film, na którym grupa Hiszpanów inscenizuje „pogrzeb” świni ochrzczonej arabskim imieniem również na placu budowy meczetu - w Sewilli. Analogiczną strategię wykorzystuje się w Izraelu aby zapobiec samobójczym zamachom bombowym w komunikacji miejskiej. Pojemniki ze świńskim tłuszczem zostały zamontowane w autobusach, a informacja o takim zabiegu podana do wiadomości publicznej. Ewentualny zamachowiec-samobójca detonując bombę naraziłby się na pobrudzenie świńskimi szczątkami, a tym samym nie trafiłby do raju.
Wie ktoś czy za taką zabawę w dzisiejszych czasach ktoś by się czepiał, że niehumanitarne i w ogóle prawa człowieka poszły się kochać? Bo jak można by to było bez tego typu problemów zrobić to ja bardzo chętnie allahozjebów odwiedzę
W zeszłym roku w angielskim Bristolu koleś wkładał kawałki szynki muslimom do butów podczas, gdy ci się modlili. Pozawieszał również mięcho na ogrodzeniu meczetu. Dostał za to pół roku w zawiasach i to tylko dlatego, że przeprosił obrażonych. Dobre trollowanie kozojebców, nie ma co. Dla biegłych w mowie Shakespeare'a link do royginalnej wiadomości.