18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Gdy nie ma jak złapać

JanzDukli • 2024-04-09, 21:39
Film w celu przypomnienia wszystkim użytkownikom ich błogich chwil na fotelu dentystycznym.xD


be

2024-04-09, 21:53
Piękna ekstrakcja, korzeń wyszedł w całości, kanał nienaruszony. Bajka.

Zbyszek3000

2024-04-09, 22:01
be napisał/a:

Piękna ekstrakcja, korzeń wyszedł w całości, kanał nienaruszony. Bajka.




A czasami trwa i 2 godziny

Heliar

2024-04-09, 22:15
Zbyszek3000 napisał/a:

A czasami trwa i 2 godziny



No u nas to raczej dłutują i pół ryja pozszywane. Na szczęście dobre geny i nigdy nie miałem nawet kanałowego

:-D

gilbertos

2024-04-09, 22:25
Ja pie**ole. Wspomnienia wróciły borowanie do trucia przed kanałówka bez znieczulenia. W ciągu 30 sekund. Zaplulem, zasmarkalem i zapłakałem się tak że odwodnilem się na dwa dni. Prawie się zesrałem z bólu. Po wszystkim trząsłem się jak bym miał Parkinsona. Jak doszedłem do siebie i wspomnienia bólu, wracaly z automatu lzy i gile same płynęły.
k***a nigdy więcej takiego bólu.
Ah dziękuję dobranoc.

baronturbina

2024-04-09, 22:52
Zbyszek3000 napisał/a:

A czasami trwa i 2 godziny



Zbyszek, grasz w kosza w Będzinie?

eliveruss

2024-04-09, 22:56
A weźcie nic nie mówcie... W zeszłą sobotę miałem ekstrakcję... Umówiłem się do gabinetu parę dni wcześniej, dostałem jakiegoś dentystę, chyba świeżo po studiach, bo wyglądał na 23-25 lat. Do usunięcia miałem korzeń ze stanem zapalnym, taka pamiątka po pandemii, w czasie której robiłem kanałowe i pomiędzy wizytami, gdzie miałem porozwiercane zęby, ogłosili lockdown i zęby w ciągu paru miesięcy sobie popękały. Tak czy siak, gość szarpał mnie przez ponad godzinę, bo próbował dokonać ekstrakcji korzenia w całości. Dostałem w trakcie trzy dawki znieczulenia, bo schodziło w trakcie, tak mi naruszył ten stan zapalny, że zastrzyki ch*ja zdziałały, bardziej mnie potem wk***iało tylko to, że miałem podziurawione podniebienie i kurewsko swędziało. Chłop nie podołał i powiedział, że mogę umówić się na czwartek do chirurga. Ja jeszcze na wpół znieczulony myślałem, że się zesram z bólu, a chłop mi jakieś śmieszne przeciwbóle przepisał i chciał, żebym 5 dni tak się bujał. Jakimś cudem trafił mi się termin "na za dwie godziny" do innej kliniki, do chirurga, bo akurat ktoś im wypadł. To było niesamowite szczęście. Babka w 5 minut od zadziałania znieczulenia ogarnęła temat, rozwierciła korzeń na pół, oczyściła kanał, nacięła, wdupiła opatrunek, zaszyła, a ja jedyne co czułem, to swędzenie po zejściu znieczulenia. Także taka moja rada, jak na skomplikowaną ekstrakcję, typu ósemka, korzeń, ułamany ząb, to tylko do chirurga.

xxwolverinexx

2024-04-09, 23:15
a gdzie gruba stara baba w rudej peruce i z kombinerkami?

Prostozulicywiesci

2024-04-09, 23:17
eliveruss napisał/a:

A weźcie nic nie mówcie... W zeszłą sobotę miałem ekstrakcję... Umówiłem się do gabinetu parę dni wcześniej, dostałem jakiegoś dentystę, chyba świeżo po studiach, bo wyglądał na 23-25 lat. Do usunięcia miałem korzeń ze stanem zapalnym, taka pamiątka po pandemii, w czasie której robiłem kanałowe i pomiędzy wizytami, gdzie miałem porozwiercane zęby, ogłosili lockdown i zęby w ciągu paru miesięcy sobie popękały. Tak czy siak, gość szarpał mnie przez ponad godzinę, bo próbował dokonać ekstrakcji korzenia w całości. Dostałem w trakcie trzy dawki znieczulenia, bo schodziło w trakcie, tak mi naruszył ten stan zapalny, że zastrzyki ch*ja zdziałały, bardziej mnie potem wk***iało tylko to, że miałem podziurawione podniebienie i kurewsko swędziało. Chłop nie podołał i powiedział, że mogę umówić się na czwartek do chirurga. Ja jeszcze na wpół znieczulony myślałem, że się zesram z bólu, a chłop mi jakieś śmieszne przeciwbóle przepisał i chciał, żebym 5 dni tak się bujał. Jakimś cudem trafił mi się termin "na za dwie godziny" do innej kliniki, do chirurga, bo akurat ktoś im wypadł. To było niesamowite szczęście. Babka w 5 minut od zadziałania znieczulenia ogarnęła temat, rozwierciła korzeń na pół, oczyściła kanał, nacięła, wdupiła opatrunek, zaszyła, a ja jedyne co czułem, to swędzenie po zejściu znieczulenia. Także taka moja rada, jak na skomplikowaną ekstrakcję, typu ósemka, korzeń, ułamany ząb, to tylko do chirurga.



Przede wszystkim myj zęby a problemu nie będzie I Zapamietaj jedną najważniejszą rzecz - jak masz zepsute zęby z których zostały tylko korzenie resztkowe i dodatkowo zrobił się stan zapalny - ropień to znieczulenie będzie działać znacznie słabiej (ropień ma inne ph niż znieczulenie co powoduje neutralizację znieczulenia bla bla) Chłop Ci "nie naruszył stanu zapalnego" xd bo tego jeszcze nikt na świecie nie dokonał. Przez takich jak Ty pacjentów, którzy nie mają bladego pojęcia o stomatologii wypowiadając się w internecie bo ZAŁÓŻMY przyszedłeś wk***iony po wizycie i chłopu wystawiasz opinie - bez podstawowej wiedzy - psujesz renomę a pamiętaj że opinia w internecie na temat człowieka ma kolosalną moc sprawczą.

kaszubski

2024-04-09, 23:18
Trust me I'm a pro: to co widać na zdjęciu jest ogólnie zajebiste, tylko kosztuje jakieś 8500zł (jak się zastanawiacie czemu tak drogo to właśnie k***a temu), więc mało kto tego używa. Natomiast pozwala na tzw. atraumatyczną ekstrakcję - czyli kość nie dostaje po dupie= mniej boli=lepsze warunki pod przyszły implant.
Czy taki korzeń można było usunąć bez tego i robienia metki z ryja? Raczej bez problemu
Tu ktoś wspomniał o problemach przy ekstrakcji, że ktoś sobie nie poradził: generalnie jeżeli ktokolwiek ma pojęcie o ekstrakcji to zawsze dzieli ząb na kawałki jeżeli ma to ułatwić sprawę. Co nie zmienia faktu, że sam jesteś sobie winien, kiedy sobota a kiedy 2020 :D i powoływanie się na jednego z Trzech Jeźdzćów Apokalipsy Zębów czyli pandemię (pozostali to ciąża i wojsko) ch*ja Cię tłumaczy:D

Prostozulicywiesci

2024-04-09, 23:20
kaszubski napisał/a:

Trust me I'm a pro: to co widać na zdjęciu jest ogólnie zajebiste, tylko kosztuje jakieś 8500zł (jak się zastanawiacie czemu tak drogo to właśnie k***a temu), więc mało kto tego używa. Natomiast pozwala na tzw. atraumatyczną ekstrakcję - czyli kość nie dostaje po dupie= mniej boli=lepsze warunki pod przyszły implant.
Czy taki korzeń można było usunąć bez tego i robienia metki z ryja? Raczej bez problemu
Tu ktoś wspomniał o problemach przy ekstrakcji, że ktoś sobie nie poradził: generalnie jeżeli ktokolwiek ma pojęcie o ekstrakcji to zawsze dzieli ząb na kawałki jeżeli ma to ułatwić sprawę. Co nie zmienia faktu, że sam jesteś sobie winien, kiedy sobota a kiedy 2020 i powoływanie się na jednego z Trzech Jeźdzćów Apokalipsy Zębów czyli pandemię (pozostali to ciąża i wojsko) ch*ja Cię tłumaczy:D



Kolega po fachu?

smc

2024-04-09, 23:33
Ja kiedyś miałem takiego kaca, że wasz ból zębów to przy nim pikuś.

Heliar

2024-04-09, 23:41
kaszubski napisał/a:

Przede wszystkim myj zęby a problemu nie będzie



A ja dalej jestem zdania, że geny i zdrowie (szczególnie zdrowy żołądek), oraz dobre odżywianie się, odgrywają najważniejszą rolę, Jak ktoś ma słabe zęby od urodzenia, to i szorowanie 3 razy dziennie nie pomoże, a pewnie i zaszkodzi gdy ktoś masochistycznie całe szkliwo, pastami wybielającymi, zetrze (niech się fachowiec wypowie jestem ciekaw). Zresztą kiedyś i tak próchnica się weżre. U mnie w rodzinie mało kto miał kanałowe, a sporo seniorów miało swoje zęby po 70-ce. Więc po prostu się z tego faktu cieszę. Dobijam 40 i jak na razie 5 plomb bez kanałowego. Mycie raz dziennie na dobranoc i nie mogę powiedzieć, żebym jakoś sporo czasu nad tym spędzał.

PabloSkills

2024-04-09, 23:43
Będzie implancik. Albo na gumę do żucia.

eliveruss

2024-04-09, 23:51
Prostozulicywiesci napisał/a:

Przede wszystkim myj zęby a problemu nie będzie I Zapamietaj jedną najważniejszą rzecz - jak masz zepsute zęby z których zostały tylko korzenie resztkowe i dodatkowo zrobił się stan zapalny - ropień to znieczulenie będzie działać znacznie słabiej (ropień ma inne ph niż znieczulenie co powoduje neutralizację znieczulenia bla bla) Chłop Ci "nie naruszył stanu zapalnego" xd bo tego jeszcze nikt na świecie nie dokonał. Przez takich jak Ty pacjentów, którzy nie mają bladego pojęcia o stomatologii wypowiadając się w internecie bo ZAŁÓŻMY przyszedłeś wk***iony po wizycie i chłopu wystawiasz opinie - bez podstawowej wiedzy - psujesz renomę a pamiętaj że opinia w internecie na temat człowieka ma kolosalną moc sprawczą.



Przecież logiczne, że jak masz stan zapalny i ropień, to gdy zaczniesz go ugniatać, ściskać i wk***iać, to będzie potem boleć 10 razy bardziej, niż jakby się go nie dotykało. Może ten dentysta przecenił swoje możliwości, że się za to zabrał, zamiast od razu zostawić do chirurgowi, źle z pewnością nie chciał, dlatego nie wystawiam mu opinii, tylko zwyczajnie poszedłem do innego gabinetu, gdzie chirurg był dostępny.