Kilka filmików pokazujących jak zbyt nakręceni fani potrafią zepsuć koncert. W przypadku niektórych artystów to w sumie i dobrze (sadole w słuchawkach przyciszcie ciut, by krew z uszu nie poleciała przy niektórych filmikach, zawierają pop).
Justyn Bieber zaatakowany w Dubaju (od 00:18) o dziwo pianinko na którym grał dalej napie**ala
Fan chciał uściskać Nicky Minaj i jej wielgaśny zad, zostaje przekopany przez jej goryli (od 00:15)
Dawno temu oglądałem dokument o Beatlesach. Na jednym z koncertów w Niemczech przerwali występ i kazali publice zamknąć ryje, bo oni sami nie słyszeli co grają.
Kiedyś na koncercie Morbid Angel w Poznaniu wskoczyłem na scenę z takiej barierki oddzielającej publikę od sceny.Dotknąłem nawet buta Treya Azagotha ale za chwilę frunąłem z powrotem w stronę owej barierki.Dobrze,że byłem nieźle nawalony,bo mógłbym gorzej wspominać tamte czasy Ach te lata 80-te,łezka w oku
nie no "ochraniacze" Panny Szerokodupnej pełna profeska jak widzę! 3 na 1, brak jakiejkolwiek techniki. A ten jeden, który buty mu sprzedaje, wygląda momentami jak nastrzelany dobrą amfą. Ogólnie cała ta akcja kojarzy mi się z przechodzącą trąbą powietrzną.