18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Fuckin' kangoroo!

~Velture • 2018-01-11, 06:18
Nie wiem czy bardziej mi żal kangura czy niedoj***nia umysłowego kierowcy oraz pasażera... :roll:


Oponka

2018-01-11, 09:15
sarny w lesie też byłoby ci żal? :roll:

~Velture

2018-01-11, 09:56
@up
Jakbym nie miał noża aby szybko upuścić krew i oskórować to tak.

janlew

2018-01-11, 11:57
No i upolował. Jak zje i skórę zabierze to luz.
Jak rzuci w piach to debil, co se tylko bez sensu auto zniszczył, i mięso zmarnował.

Essent

2018-01-11, 17:16
@janlew To mięso z kangura się je? Ciekawe jak smakuje :kawa:

jedrzej152

2018-01-11, 17:25
@orisuniek w smaku przypomina trochę wieprzowinę, ale jest dość specyficzne i odpowiadając na Twoje pytanie: tak je się. w Polsce kg mięsa kangurzego to koszt jakiś 150zł w Australii kosztuje grosze, taniej niż wołowina. Przepisów też na kangura jest w opór. Wystaw nos z bukra i obczaj trochę świata. Jak nie to chociaż zacznij używać googla zgodnie z jego przeznaczeniem.

~Velture

2018-01-11, 17:40
jedrzej152 napisał/a:

@orisuniek w smaku przypomina trochę wieprzowinę, ale jest dość specyficzne i odpowiadając na Twoje pytanie: tak je się. w Polsce kg mięsa kangurzego to koszt jakiś 150zł w Australii kosztuje grosze, taniej niż wołowina. Przepisów też na kangura jest w opór. Wystaw nos z bukra i obczaj trochę świata. Jak nie to chociaż zacznij używać googla zgodnie z jego przeznaczeniem.


Ty k***a kangura jadłeś kiedykolwiek, że pie**olisz takie farmazony czy zwyczajnie kubki smakowe ci wypaliło?

Kangur ma tyle wspólnego ze smakiem wieprzowiny co tusk z patriotyzmem.

Jeśli już do czegoś porównywać kangura to do wołowiny.

tarcer123

2018-01-11, 17:51
Nie mialem pojecia ze na sadolu jest tylu twardzieli na dodatek uwielbiajacych dziczyzne... :amused:


:idzwch*j:

Siljorfag

2018-01-11, 18:07
Ja się dziwie że jeszcze Ci nikt złotego szpadla w zamian nie podarował..

Oponka

2018-01-11, 18:32
Velture napisał/a:

@up
Jakbym nie miał noża aby szybko upuścić krew i oskórować to tak.



fakt, nóż by się przydał, żeby krew spuścić, bo rozbieranie powypadkowej sarny, która zginęła od obrażeń wewnętrznych (których ten kangur doznał na pewno) to oskórowanie zwierza na miejscu to dla mnie jakieś pie**olenie głąba. :roll: chyba nigdy nawet nie obserwowałeś pełnego DOMOWEGO uboju i rozbierania.

Metaxxy

2018-01-11, 21:11
janlew napisał/a:

No i upolował. Jak zje i skórę zabierze to luz.
Jak rzuci w piach to debil, co se tylko bez sensu auto zniszczył, i mięso zmarnował.


Sprawa się ma tak w Australii, żeby dostać odszkodowanie za to, że kangur się w ciebie wj***ł musisz go zabić na miejscu żeby mieć dowód inaczej ci nie wypłacą

Oponka

2018-01-11, 22:02
@up u nas jest tak samo, ale zanim dojdziesz, jaki jest numer na straż leśną, zanim cię odeślą do odpowiedniego nadleśnictwa i zanim dodzwonisz się do odpowiedniej osoby, żeby potwierdzić uszkodzenie pojazdu spowodowane zwierzyną leśną zdążysz niepostrzeżenie zapakować sk***iela (nawet jeżeli żyje) do bagażnika i wywieźć do zaprzyjaźnionego rzeźnika/sąsiada świniobijcy/sam sobie oprawisz. z kangurami jest pewnie tak samo. naprawa cinkola po śmiertelnym dla sarny spotkaniu z cintkiem wyniosła mnie 130zł (części + wymiana u kolegi mechanika). piwo dla tych, którzy pie**olą się z tą całą biurokratyczną p*zdolnią.

tranzystor

2018-01-11, 22:29
Velture napisał/a:

Kangur ma tyle wspólnego ze smakiem wieprzowiny co tusk z patriotyzmem.




Albo bardziej trafne określenie - tyle co ty z samodzielnym myśleniem.

~Velture

2018-01-12, 04:13
tranzystor napisał/a:




Albo bardziej trafne określenie - tyle co ty z samodzielnym myśleniem.


Tyle co ty z heteroseksualizmem :wyj***ne: