Bardzo lubię takie silniki. Bo one się kręcą, kręcą, kręcą. I kiedy myślisz, że już bardziej się nie rozkręci-on kręci dalej, wbijając Ci w mózg wiertło do betonu. Piwko!
Jak byłem mały to słysząc takie dźwięki wybiegałem na ulice i wypatrywałem ściga który tak zapie**ala. Kiedyś bym się zdziwił jakbym zobaczył takiego malucha, a w dzisiejszych czasach już nic mnie nie zdziwi...