Podobnie robiłem za malucha jak znalazłem ukrytą przez mamę tabliczkę czekolady. Najpierw wziąłem jedną kostkę, potem wróciłem po kolejną, aż wreszcie zostawał jeden pasek dla niepoznaki.
pomyłka zwykła - zobaczył kundel dupe i myślał , że czarna więc chciał zobaczyć co jadła i czy warto coś z tego gówna wygrzebać. Niestety nie czarna więc odszedł bo rodzynów mało a much w pobliżu nie zaznał