Dziś na lekcji historii w technikum nauczyciel zaprezentował niemiecki podręcznik który używano zaraz po wojnie na ziemiach śląskich (może gdzie indziej też). Ciekawe są m.in. teksty poświęcone wojnie z których dowiadujemy się że to Polacy byli agresorami
Okładka podręcznika:
Oryginalny tekst:
Przetłumaczony maszynopis (znajdował się w środku):
Jeśli to ten sam egzemplarz co jest w necie, to książka została wydana w 1944 roku, więc nie ma się co dziwić, że piszą o Polakach jako agresorach. Przez cały okres wojny większość niemców była przekonana, że to my pierwsi zaatakowaliśmy. Po to była zrobiona Prowokacja gliwicka w końcu.
Swoją drogą nawet jeśli książka została wydana w pierwszych latach po wojnie to również mogła mieć takie informacje jak wcześniej. Proces denazyfikacji i demokratyzacji niemiec i Austrii trwał długo. Najważniejsze rzeczy zostały wykonane do końca lat 40. A wydanie poprawnych podręczników do historii z pewnością nie było najważniejsze, więc nie byłoby dla mnie zaskoczeniem gdyby tych podręczników używano w niemczech jeszcze w latach 50.
Btw książka musi być bardzo ciekawa, jeśli jest podręcznikiem do innych epok niż XX wiek, to na pewno ma dużo więcej takich "kwiatków". W końcu naziści ostro przerobili historię w myśl swej doktryny. Ciekawe jak przedstawiają czasy napoleońskie, czy rewolucję francuską, albo chociażby rozbiory Polski.
Fajny upload ale... nie zapominajcie, ze historie pisza wygrani a alianci to wcale nie byli nasi zbawiciele i bohaterowie. Nie zdziwilbym sie, gdyby czesc tego co pisza w tej ksiazce byla prawda.
Nie zapominajcie, ze anglosasi zaatakowali Niemcy dopiero gdy Polska upadla.
Nie zapominajcie kto zabil Sikorskiego bo jego nieustepliwosc w sprawie Katynia mogla skomplikowac stosunki z Rosja.
Nigdy nie wjechali do nas czolgami bo nie bylo takiej potrzeby. Nasz rejon jest o tyle wybuchowy, ze wystarczy manipulowac ludzmi i rzadami.
Mieszkam na angielskiej ziemi juz kilka lat i wiem, jak bardzo zaklamany jest ten narod. Dziel i rzadz, manipuluj, zdobywaj - to ich dewiza. Nie, zebym ich szczegolnie krytykowal, swiat jest jaki jest, ale miejce to na uwadze gdy zaczniecie rozbijac wiezi z innymi panstwami wlasnego regionu, z ktorymi moznaby wspolpracowac po partnersku.
Jeszcze parę lat i w szkołach będą podobne książki do tych. Żydzi też już twierdzą, że obozy koncentracyjne nie były niemieckie, a polskie. A co z tym robią nasi politycy? Zamiast bronić prawdy sami zatajają wiele spraw, ale my nic z tym nie zrobimy, bo zamiast wyjść na ulice wolimy pieprzyć w internecie jak to źle, jak to niedobrze. W sprawie ACTA ludzie potrafili zebrać się na ulicy, ale jak chodzi o coś na prawdę ważnego, bo w końcu o przyszłość tego kraju i przyszłość naszych dzieci, to wszyscy tylko pieprzą pod nosem. Kiedyś ten kraj się obudzi, ale wtedy będzie już za późno...
początek ma sens w myśl powiedzenia "zwyciężcy piszą historię", ale dalej przelewa sie cała niemiecka propaganda, że do wojny dążyli polacy.. przykładem że to niemieckie kłamstwo jest incydent gliwicki, gdzie niemieccy komandosi w polskich mundurach zaatakowali swoja radiostację (że to niby polacy zaczeli działania wojenne)
P.S. sory że Polska i Polacy z małej ale sie spiesze