W 100% się zgadzam.
Ale i tak znajdą się tacy, co stwierdzą, że r*chanie się jak zwierzęta w miejscu publicznym jest takie normalne i fajne. A, i postępowe. A najgorszą k***ą jest nagrywający, bo "nawet por*chać facetowi nie da". Szkoda słów na taką "logikę".
ty chyba jesteś anal_intruder tylko z nazwy
niech pierwszy rzuci kamieniem (ale najlepiej siebie samego z jakiegoś mostu) kto nigdy w plenerze nie r*chał...
pie**ol się pedale!
zwyczajnie zazdrościsz i pie**olisz głupoty
zwyczajnie zazdrościsz i pie**olisz głupoty