za drukarkę grającą Eye of the tiger zawsze piwo

Ale jak k***a? To drukując jakieś wizualizację częstotliwości dźwięków wydaje takie same czy o ch*j tu chodzi bo nie rozumiem. :< Znajdą się eksperci?

Obstawiam, że przy drukowaniu danego znaku drukarka wydaje określony dźwięk. Ktoś musiał się wsłuchać i patrzeć jaka litera jest drukowana w ten sposób przypisał litery do poszczególnych dźwięków i tak po wpisaniu na przykład:
K było słychać DO
F - re
W- mi
Y - fa
P - sol
L - la
O -si
A- do


I tak utworzonym odpowiednikom mógł napisać ,,nuty" a drukarka je drukując wydawała odpowiadający danej literce dźwięk i w praktyce grała znany nam utwór

(oczywiście litery których on użył były prawdopodobnie inne)

I to jest k***a "Urządzenie wielofunkcyjne"

Sadyzm dla uszu

Powiem tak. Gdyby ktoś wpadł na to w latach 80., to wygrałby konkursy na "scenie" bez wazeliny... Ech! To były czasy...

ciekawe co tam wydrukowała

Widzę pomysł na nowy program TV "Śpiewaj Z Drukarką"

A ja uważam, że Rocky IV to zły film, bo Ivan Drago nawet nie potrzebował sterydów, żeby wygrać walkę. ch*j oszustwo, a nie film! Ivan Drago na prezydenta!

Ja osobiście wolę muzykę na Floppy'ach .

Dawać schemat, w robocie pie**olne koncerciwo !

Uwaga jestem ekspertę

Tak jak w filmiku powyżej z flopami, tak i tu, gość używa przeprogramowanego kontrolera i ma programik do pisania coś w rodzaju muzyki (coś jak w midi), reszta to kwestia wprawionego ucha, żeby dobrać tony. Kod muzyki przerabiany jest w kontrolerze na odpowiednie sygnały, które podane na urządzenie odgrywają odpowiednie dźwięki.

Ogólnie to są prawdziwi hackerzy, tacy co wyciągali ze sprzętu więcej niż na pozór się udaje, anie pryszczate dzieci, które włamie się na stronę www na konto admin / 1234 i podmienią stronę (bo to technicznie są crackerzy, a jak nie używają własnych skryptów, tylko jadą z neta to są script-kids).

Tacy ludzie opracowują nowe technologie, anie hejterzy zza ekranu.

Pytacie po co? Bo k***a można i jest zajebiście, a poza tym zmuszenie takiej drukarki żeby grała to fajna zabawa i niemałe wyzwanie techniczne.. ale co tu mówić dzieciom, który z informatyką i elektroniką mieli do czynienia co najwyżej z płytami CD i nigdy w ręku lutownicy nie mieli...

Osobiście bardziej od zabawy z drukarkami wolę robotykę, ale to tez jest zajebiste i szacunek dla zioma, że potrafi w niekonwencjonalny sposób myśleć i wykorzystywać swoją wiedzę, a nie grać całymi dniami we flopy birds i pić piwo przed kamerą (postępowcy k***a).

A ja uważam, że Rocky IV to zły film, bo Ivan Drago nawet nie potrzebował sterydów, żeby wygrać walkę. ch*j oszustwo, a nie film! Ivan Drago na prezydenta!

W jednym z fragmentów (tam, gdzie "porównywane" są treningi Drago i Rocky'ego) jest moment, jak ruskowi wbijają igłę w ramię, tak, że słabo oglądałeś