2:34 Mirko Cro Crop ??

Taki strzał to jakbyś dostał Baseballem w udo. Ale pewnie pryszczate grubaski z zawiścią stwierdzą że to nie jest sport i ogólnie ch*jnia z grzybnią... zalecam się nie przejmować wypowiedziami takich baranów

A co do filmiku, Ernesto jest technicznie genialny

bić się nie umie to kopie

a nogi ma silne bo przed białymi sp***alał że by go nie złapali

że by

myślę że jakość tego filmiku wymaga komentarza....

jak Najman

2:34 Mirko Cro Crop ??

Tak, w 1:07 tez

Myślę, że film nie wymaga komentarza.

sory winetu ale za coś takiego jest karny ku*as od moderatora

4.2. Każde zdjęcie lub materiał wideo powinno być poprzedzone tekstem, opisującym jego zawartość.

Ernesto Frits Hoost (ur. 11 lipca 1965 w Heemskerk) – utytułowany holenderski kick-boxer, czterokrotny mistrz K-1 World Grand Prix.

Sporty walki zaczął uprawiać w wieku 15 lat. Swój pierwszy tytuł zdobył w październiku 1987 roku, zostając mistrzem Holandii w boksie tajskim. Wkrótce potem, w 1988 roku, przeszedł na zawodowstwo. W kolejnych latach zdobywał tytuły mistrzowskie w boksie tajskim, savate i kick-boxingu.
W 1993 roku zadebiutował w K-1, biorąc udział w pierwszym historycznym turnieju o mistrzostwo K-1 Grand Prix w Tokio. Zajął drugie miejsce – w finale przegrał przez nokaut z Branko Cikaticiem. W tym samym roku został w Tokio mistrzem K-1 w wadze półciężkiej (K-2 Grand Prix).
W ciągu następnych lat ugruntował swoją pozycję w światowej elicie kick-boxingu, jedenastokrotnie występując w Finale K-1 World GP. Wygrał cztery razy (1997, 1999, 2000, 2002), co czyni go obok Semmy'ego Schilta najbardziej utytułowanym zawodnikiem K-1 w historii.
Zawodniczą karierę zakończył w 2006 roku, gdy przegrał w półfinale K-1 World GP z broniącym tytułu Semmym Schiltem. W sumie stoczył 118 zawodowych walk (98 zwycięstw (62 KO) – 19 porażek – 1 remis).
Jest trenerem kick-boxingu oraz komentatorem sportów walki. W Amsterdamie prowadzi własny gym "Team Mr. Perfect". Wśród jego podopiecznych są lub byli m.in. Paweł Słowiński, Patrick Barry i Tyrone Spong.



Proszę bardzo. Niestety nie mogę już edytowac.
Jako ciekawostke dodam, ze Ernesto przegrał z Bob Sappem z którym Pudzian poradził sobie w kilkadziesiąt sekund.

Bardzo charakterystyczne kopnięcie nie tylko dla boksu tajskiego, ale i dla karate kyokushin. Zresztą baaardzo skuteczne

ktoś tam wyżej pisze że Ernest nie potrafi się bić... ja wielkim jego fanem również nie jestem, ale nie bez kozery miał ksywę mr. perfect, zobacz jak wali seriami to w każdej płaszczyźnie głowa, korpus i lowek na udo a to wszystko z jaką precyzja

nie ma co, skilla miał!

To również nie wymaga komentarza.
Ernesto Hoost highlights

lo king