SW400 Turbo na dobrym paliwie urywa jaja (pomińmy tu dźwięki wydobywające się z reszty kombajnu)
W ogóle to przyzwoity silnik, bardzo mocny i mało awaryjny, po szlifie i azocie wału i nowych tulejach/pierścionkach/tłokach można popie**alać 50 lat, chyba że naleje się ruskiej ropy albo.... ropy z benzyną, skutek- urwany wał, pomimo tego na 4 cylindrach jeszcze da się zajechać do trumny.
Myślę że porównanie tego silnika do amerykańskich V8 nie będzie grzechem...