Niemcy są zajebisci. Jak coś się dzieje to od razu przyjeżdża kilka radiowozów i sprawa załatwiona w kilka minut a u nas przyjeżdża 1 radiowóz z parą w środku. Facet sam nie może ogarnąć napastnika a baba najczęściej nie wie co się dzieje i jak reagować. A potem już szarpanina, nagrywanie i kilkunastominutowe dzieło na yt z nieudolnego zatrzymania. Szkoda