Uwielbiam to, uwielbiam kiedy w ułamkach sekund zapie**alający "patrzcie teraz na mnie" kozak dokonuje z pominięciem zakładu przetwórczego transformacji w karmę dla kotów...
Toć ta nawierzchnia wygląda jakby była kurewsko śliska, a na takiej wypie**olić się to nie sztuka, wystarczy nacisnąć lekko hamulec przy takiej prędkości.