W Polsce ludzie są niewolnikami i nie wolno im decydować co jest sprawiedliwe. Muszą prosic o to swoich panów. No ale przecież "jestem wolny bo mogę pojechać gdzie chce" no to k***a za chwilę będziecie musieli wymyślić coś innego, zęby wmawiać sobie, ze nie jesteście niewolnikami.

Gabaryty w natarciu

W Polsce ludzie są niewolnikami i nie wolno im decydować co jest sprawiedliwe. Muszą prosic o to swoich panów. No ale przecież "jestem wolny bo mogę pojechać gdzie chce" no to k***a za chwilę będziecie musieli wymyślić coś innego, zęby wmawiać sobie, ze nie jesteście niewolnikami.

nie są bo mogą jeszcze kupować w sklepie co chcą

Kurrcza jaki ja bym był zadowolony jak by takie coś działało w Polsce...

Oddałby im tą parówe i dali by mu spokój

PAROLA! PAROLA! ktoś ciągle krzyczy żeby mu parola zaj***ć xD

Ciekawe czym zawinił, obstawiam drobna kradzież lub porachunki

Zawsze mnie ciekawi skąd oni te deski mają? Może to u nich obowiązkowe wyposażenie pojazdy jak u nas gaśnica? Albo na każdej latarni jest taka zamontowana na wypadek zbrodni?

wiedziałem, że ten z kantówką dokończy dzieła

Skąd oni biorą te deski? Znajdują bo wszędzie dookoła leżą sterty desek? Noszą ze sobą? W razie potrzeby biegną do castoramy?

Chłop od fatality miał dużo cierpliwości