Instruktor nie nauczył, żeby na pasach zachować ostrożność?
Zresztą k***a, byli już na ulicy, motocyklista do pieca, bo to jego wina. Co innego jakby szczyl szedł chodnikiem i wybiegł nagle na ulicę, to rozumiem - kto by się spodziewał? Ale idzie se parę osób po pasach, są już w połowie i nagle kretyn zaskoczony, że coś mu przed kółkiem wyrasta.
No ładnie k***a. Dał gościu dupy po całości - z daleka widział, że piesi są już dawno na przejściu, a mimo to postanowił przykozaczyć. Ale i tak pewnie będzie wina dziecka, bo nie spojrzało w lusterka.
Swoją drogą, chyba nie za dobrze to się dla niego skończyło, bo pierdonęło nim jak szmacianą lalką - walnęło głową o asfalt ostro.
camson napisał/a:
matka nie nauczyła nie biegać przez pasy?
To się bardziej tyczy nie wbiegania na pasy (byli już w połowie zebry, jak dziecko przyśpieszyło). Jedno jest pewne - będąc na ulicy, trzeba być czujnym - czy to jadąc czymś, czy przechodząc przez przejście dla pieszych. Tak czy siak - to motocyklista nawalił, w tym konkretnym przypadku.
Akcja z dziś. samochody zatrzymały się przepuszczając Panią na przejściu-dwa pasy ruchu stoją, ale oczywiscie żeby nie było za łatwo to tym trzecim tuz przed tą Panią zapie**alał gość jakby nigdy nic, nie mając pewnie świadomości, że kilka cm brakowało a miałby pewnie kobietę na sumieniu. Czy to takie skomplikowane że jak dwa pasy ruchu stoją to trzeci raczej nie powinien zapie**alać? Szlag mnie trafił jak to widziałem i dodam że kierowca miał za pewne juz spore doświadczenie.
wiem wiem to sadol, ale raczej żadna osoba z nas nie chciałaby zostać bohaterem podobnych filmików do tego.
gatunek zwany człowiek - ciagnie do tragedii jak muchy do gówna. Widać to doskonale na filmiku... z każdą sekunda coraz więcej osób biegnie zobaczyć potrącone dziecko