Z jednej strony nierozważne z drugiej całkiem pozytywne , dzieciak ma ojca totalnego luzaka i przy okazji małe pozytywne pie**olnięcie
Ojciec pod filmikiem napisał tylko "wszedl na dach bez pytania, balem sie i podziwialem"
Ty TATA weź uważaj bo ja pie**ole zaraz zleci się ta szajka od kup w piaskownicach, i trzymania dziecka na 40cm smyczy, mytego co 20 sekund żyjącego w warunkach sterylnych z tysiącem uczuleń i drgawkami na widok błota wychowywanego w bezstresowym wychowaniu. Pozwą cię, a sąd dzieciaka zabierze i wprowadzi go w system adopcji, rodzin zastępczych a po 20 latach może wcześniej, dzieciak zaciuka nożem kogoś w np. Łodzi po jebnięciu dziewczynie w twarz zeznając potem że szatan mu kazał.
Sami przyznajcie że za małolata nie takie akcje się wyprawiało. A co do dzisiejszych dzieci tak jak Massivee napisał dzisiaj wszystkie tylko siedzą w domu w sterylnych warunkach. Matka pracuje w przedszkolu i z tego co słyszę to rodzice sami z dzieci robią inwalidów. Dzieci z jakimiś dietami, to nie może tego jeść to tamtego, to ma uczulenie na to, na tamto sramto. Co chwilę chorują, więc co to za dzieciństwo. Dodatkowo to jakieś bezstresowe wychowanie, potem rośnie takie pokolenie kalek.
Ja to pamiętam jak mój tato kiedyś eksportował parkiet do Niemiec, ten parkiet był na paletach owiniętych folią. Podpalona folia fajnie kapała, więc podpaliliśmy z sąsiadem kilka palet.
Można powiedzieć, że daliśmy czadu.