Nie rusza mnie rozerwana noga i inne gówna, ale do ch*ja pana to są dzieci. Czy ja czy wy, często pewnie byliśmy blisko śmierci w dzieciństwie, ale nikt tego nie nagrywał.
Młody będzie mógł dzieciakom pokazać: "patrzcie dzieci jaki ojciec mocny łeb miał w waszym wieku"
Mi się takie bachory kiedyś też wpieprzyły w auto tylko na rowerach. Sytuacja podobna- nie miałam szansy ich widzieć (pomijając moją niechęć do użycia hamulców w takiej sytuacji). Może jechałam odrobinę powyżej dopuszczalnej prędkości, ale świadkowie stwierdzili brak mojej winy, a dzieciaki ponoć dostały w domu srogi wpie**ol... Cały bok do lakierowania i stłuczone lusterko jakoś przebolałam, nie chciałam robić zamieszania. Tu tak jak ktoś już wyżej napisał- ewidentnie gówniarze wyczekali moment i wybiegli. Mnie w podstawówce uczyli: obejrzeć się w lewo, w prawo i jeszcze raz w lewo- jeśli nic nie jedzie, można przechodzić. Nie ociągając się, nigdy po skosie. Teraz nikt tego dzieci nie uczy i jeszcze pretensje, bo twoja wina, wyższe mandaty... Wk***iłam się, dobranoc.
Dzieciak w niebieskim posiada rozwiniętą wyobraźnie i potrafi kontrolować emocję nie dając się podpuścić swoim rówieśnikom hamując nieodpowiedzialne zapędy, w przyszłości może stać się wartościowym obywatelem. Czerwony jest młodszy to może się jeszcze wyrobi. Czarny (przypadek?) do utylizacji