„Nic się Pani nie stało? Proszę pozwolić, że pomogę Pani wstać”. Babce dużo dało, że miała lekką amortyzację ze śniegu i brei inaczej by ją bardziej rozsmarowało. Debilowi zabrać auto i prawko. Czuje, że mu tył unosi do góry to zamiast się rozeznać choćby z troski o podwozie swojego wozidła to ten napiera dalej.