z prochu powstałeś i w proch się obrócisz

Eee Stasiu to tylko bezpiecznik..

Nie otwieramy/ nie zamykamy odłączników przy załączonym włączniku i obciążeniu. W dodatku ręcznie bo nie chce działać (blokada załączenia pod obciążeniem co by takim psikusom zapobiegać) Trzech k***a tam było, nie mieli łącznie jednego mózgu...

tylko uziemiacz sie spalił

Ale klapa na górze pola poszła - czyli rozdzielnia jakieś tam zabezpieczenia miała

to była rozmowa kwalifikacyjna, weryfikowali CV...

Nic tam nie wychodzi że się w Cv naściemniało. Ja już trzy lata temu zatrudniłem się w przychodni jako ginekolog na NFZ. k***a, myślałem że to fajna robota a tu się okazuje że same stare baby przychodzą. A jak już się trafi młoda dupa to zawsze z jakimś syfem na dupsku że strach ruszać. Cholera wie jak to wyleczyć więc daję receptę na to co mi przedstawiciele koncernów farmakologicznych każą. (zawsze jakaś wycieczka albo prezent wpadnie) Umawiam je na kolejne wizyty aż w końcu idą w p*zdu do prywatnej przychodni. Czy żałuję tych paru groszy wydanych u rumunów na świadectwo maturalne? Raczej nie, zawsze to lżej niż zapie**alać przy betoniarce...

było ich trzech w każdym z nim inna krew xD

Ło k***a zniknął jak Koperfild he he został tylko dymek

11/26/18

co to za poj***ny system wpisywania dat rodem z USA czy JAP?
W PL zapisuje sie dzien/miesiac/rok!!!

przy załączonym włączniku

Obecnie stosuje się blokady elektromechaniczne, ale w starych rozdzielnicach często jedynym zabezpieczeniem jest tylko zdrowy rozsądek operatora. Do tego aparaty trójpołożeniowe, które pełnią rolę odłącznika/rozłącznika i uziemnika - eliminują możliwość doziemienia linii pod napięciem.

Nie wiemy dokładnie, co było przyczyną incydentu na filmie. Tuż przed "wybuchem" widać, że zapala się łuk elektryczny (snop światła na podłodze, za pracownikami). Być może były prowadzone prace pod napięciem ale nie wydaje mi się, aby było to zrobione celowo. Równie dobrze mogła to być awaria aparatury łączeniowej, np. uszkodzenie wyłącznika (choćby jego napędu), wskutek czego łuk nie został szybko i skutecznie wyłączony. Sugerowałaby to otwierająca się klapa wydmuchowa na górze celki rozdzielnicy.

Energetyk musi pamiętać:
-wyłączyć,
-zablokować napędy,
-sprawdzić zanik napięcia,
-uziemić,
-wygrodzić miejsce pracy.

Warto zwrócić uwagę na BHP - wszyscy mają na sobie ubrania łukoochronne, kaski i przyłbicę ochronną (opuszczoną ma tylko osoba, która bezpośrednio dłubie przy rozdzielnicy). Brakuje tylko ochronników słuchu.

up@ wiesz o czym piszesz.... parę latek już w tej branży robię....

Obecnie stosuje się blokady elektromechaniczne, ale w starych rozdzielnicach często jedynym zabezpieczeniem jest tylko zdrowy rozsądek operatora. Do tego aparaty trójpołożeniowe, które pełnią rolę odłącznika/rozłącznika i uziemnika - eliminują możliwość doziemienia linii pod napięciem.

Nie wiemy dokładnie, co było przyczyną incydentu na filmie. Tuż przed "wybuchem" widać, że zapala się łuk elektryczny (snop światła na podłodze, za pracownikami). Być może były prowadzone prace pod napięciem ale nie wydaje mi się, aby było to zrobione celowo. Równie dobrze mogła to być awaria aparatury łączeniowej, np. uszkodzenie wyłącznika (choćby jego napędu), wskutek czego łuk nie został szybko i skutecznie wyłączony. Sugerowałaby to otwierająca się klapa wydmuchowa na górze celki rozdzielnicy.

Energetyk musi pamiętać:
-wyłączyć,
-zablokować napędy,
-sprawdzić zanik napięcia,
-uziemić,
-wygrodzić miejsce pracy.

Warto zwrócić uwagę na BHP - wszyscy mają na sobie ubrania łukoochronne, kaski i przyłbicę ochronną (opuszczoną ma tylko osoba, która bezpośrednio dłubie przy rozdzielnicy). Brakuje tylko ochronników słuchu.

Brakuje maty elektroizolacyjnej o ile moje ślepe oko nie zobaczyło. Miałem sposobność pracować w rozdzielni wysokiego napięcia i zawsze ale to zawsze, nikt nie robił sobie żadnych żartów, pełne skupienie.


Łuk Elektryczny - SLOW MOTION 4000fps.
Box Test 7kA/0,5s.

Tam się mogło wiele rzeczy wydarzyć. Niekoniecznie pominięcie blokad, otwarcie odłącznika pod obciążeniem, błąd w pracach PPN. Efekty są jak widać. Z prądem to nie ma żartów. Pozdrawiam, energetyk.