18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Dwa miesiące mieszkała z martwym bratem

Centurion • 2008-05-04, 21:22
Zaginął nam sąsiad. Od dwóch miesięcy go nie widziałem, a wcześniej widywałem go codziennie - takie zgłoszenie dotarło do policji w Blachowni. Wysłany na miejsce patrol porozmawiał z innymi sąsiadami. Okazało się, że nikt mężczyzny nie widział.

Policjantów zdziwiła również informacja od sąsiadów, że drzwi na balkon mieszkania mężczyzny jest cały czas otwarte, bez względu na pogodę. Policjanci dzwonili, pukali, ale nikt nie otwierał. A ze środka słychać było głosy.

W tej sytuacji policjanci wezwali na miejsce strażaków z drabiną. Gdy tylko ta dotknęła do balkonu, drzwi zostały zamknięte przez jakąś kobietę. Zapadła decyzja o wywarzaniu drzwi.

Policjanci weszli do środka i zastali tam na łóżku zwłoki mężczyzny w stanie częściowego rozkładu. Kobieta schowała się w łazience. Okazało się, że zmarły jest jej bratem. Lekarz stwierdził, że zwłoki leżały około 2 miesięcy.

Dlaczego przez taki czas kobieta mieszkała ze zmarłym? Dlaczego nikogo nie zawiadomiła o jego śmierci? Tego nie potrafiła wytłumaczyć.

Lekarz pogotowia zdecydował o przewiezieniu 55-letniej kobiety do szpitala psychiatrycznego. Zwłoki jej brata trafiły do prosektorium, gdzie przeprowadzona będzie sekcja zwłok, która da odpowiedź na pytanie czy mężczyzna zmarł śmiercią naturalną.

Źródło