k***a, jestem za tym żeby oficjalnie nazwać takie małpie piłowanie auta "Dryftowanie". Powinno być to wyraźnie odseparowane od sztuki driftu bo to ma się nijak do kontrolowanego poślizgu.
Korwin-Mikke pięknie to wyjaśnił - "chcącemu nie dzieje się krzywda", jest to książkowy przykład, jak by nie był kretynem to by nie miał rozj***nej twarzy i kłopotów ze zdrowiem. Tak samo mordercy, zabijesz z premedytacją, powtarzam z premedytacją, czeka Cię kara śmierci bez wyjątku, w myśl zasady, "chcącemu nie dzieje się krzywda. I tak trzeba żyć. Chciał to ma.