18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Dryfowanie radiowozu

Flodzia • 2021-10-24, 15:27

Co do ch*ja? :wtf:

plastic

2021-10-24, 19:34
w polsce dratwowanie też było kiedyś bardzo popularne. dzisiaj już mniej.


Justynka99

2021-10-24, 19:40
Barnellini napisał/a:

Co do ch*ja znowu z tym "dryfowaniem"? Ta czynność z angielska nazywa się driftowanie. Nie ma polskiego odpowiednika.
Proszę się poprawić i nie powtarzać więcej tego błędu



Drift znaczy po angielsku właśnie dryf, ponieważ po angielsku też znaczy to oryginalnie swobodne (bez użycia napędu) poruszanie się statku. Tłumaczenie jest prawidłowe. Nie trzeba wszędzie na siłę wpie**alać angielskiego, żeby udawać bardziej światowego.

marcino_zly

2021-10-24, 20:30
Pajan napisał/a:

nie gustuje w facetach.



A oni w tobie pewno tak
Tfu

Lolekmko11

2021-10-24, 20:33
Justynka99 napisał/a:

Drift znaczy po angielsku właśnie dryf, ponieważ po angielsku też znaczy to oryginalnie swobodne (bez użycia napędu) poruszanie się statku. Tłumaczenie jest prawidłowe. Nie trzeba wszędzie na siłę wpie**alać angielskiego, żeby udawać bardziej światowego.



Drift, także: drifting – technika jazdy samochodem w kontrolowanym poślizgu świadomie zainicjowanym przez kierowcę . Do kuchni wracaj Raz !

htp

2021-10-24, 20:41
Lolekmko11 napisał/a:

Drift, także: drifting – technika jazdy samochodem w kontrolowanym poślizgu świadomie zainicjowanym przez kierowcę . Do kuchni wracaj Raz !


drift - dryfować, spławiać, nieść, płynąć, spływać, popłynąć
Może sam sprawdź, czy cię nie ma w kuchni?

chaber03

2021-10-24, 21:27
Ostatni dzień w pracy? :lol:

kamikadze20063

2021-10-24, 23:51
Dla zainteresowanych:

Akcja miala miejsce w centrum Luton przed ratuszem- jedne z najbardziej ciapackich miast w Anglii. Radiowoz zostal skradziony przez murzynow, lecz policja regionalna tlumaczyla sie jakimis nagraniami materialu promocyjnego. Dziwne sceny w tym miescie to praktycznie codziennosc. Wyjscie wieczorem do centrum by wypic z kolegami na swiezym powietrzu jest nagradzane kinem akcji na zywo. Polecam dolaczyc do regionalnej grupki LUTON, KEEPING SAFE - ogolnie pie**ola tam o dupie marynii, ale zdarzaja sie czasami rodzynki takie jak np. Afgance robia wjazd na pakistanska dzielnice (niestety skasowali filmiki i zdjecia juz, bo zbyt dobry material na harda, no i przy tej zabawie jeden z ''biesiadnikow'' pogubil konczyny - jak znajde gdzies w wiadomosciach ze znajomymi to podziele sie z Wami :D )

lysybog

2021-10-25, 03:26
Trochę przesadzasz, mieszkam w Luton, zwykłe brytyjskie miasto, atrakcje są takie same jak wszędzie, patola taka sama jak wszędzie gdzie piją Anglicy.

Dziś byłem z synem w centrum islamskiej dzielnicy na żarciu i po przyprawy, przeszliśmy spacerkiem wzdłuż ich głównej ulicy na Bury Park, żadnych atrakcji nie widziałem. Jedyne do czego się można przyczepić, to brak możliwości zapłacenia kartą i tradycyjny syf na ulicy, niespotykany w innych częściach miasta.

Barnellini

2021-10-25, 21:54
Justynka99 napisał/a:

Drift znaczy po angielsku właśnie dryf, ponieważ po angielsku też znaczy to oryginalnie swobodne (bez użycia napędu) poruszanie się statku. Tłumaczenie jest prawidłowe. Nie trzeba wszędzie na siłę wpie**alać angielskiego, żeby udawać bardziej światowego.



Ehe. To idź do sklepu i kup paczkę wielbłądów. Moim zdaniem to tu na siłę jest to tłumaczone. Ja staram się pielęgnować język polski np. poprzez pisanie poprawnie i bez błędów i nie wpie**alam bezpodstawnie makaronizmów ale to nie jest żadne k***a dryfowanie. Chyba coś Ci się pomyliło :facepalm:

kamikadze20063

2021-10-26, 21:43
lysybog napisał/a:

Trochę przesadzasz, mieszkam w Luton, zwykłe brytyjskie miasto, atrakcje są takie same jak wszędzie, patola taka sama jak wszędzie gdzie piją Anglicy.
Dziś byłem z synem w centrum islamskiej dzielnicy na żarciu i po przyprawy, przeszliśmy spacerkiem wzdłuż ich głównej ulicy na Bury Park, żadnych atrakcji nie widziałem. Jedyne do czego się można przyczepić, to brak możliwości zapłacenia kartą i tradycyjny syf na ulicy, niespotykany w innych częściach miasta.



W dzien akurat rzadko sie dzieje tam cos, chociaz nawet w dzien tez cos bylo (zwlaszcza na koniec ramadanu masz wiecej akcji - wracajac do afgancow, to oni wpadli tez rok wczesniej i bylem swiadkiem jak maczetami i ceglami sie napieprzali)
Ostatnio o czym slyszalem to akcja pod lidlem - Jeden gosciu na dziesieciu, czy dwudziestu policjantow
Ja sie wyprowadzilem ponad poltora roku temu. Mieszkalem na Bury Parku, na tej samej ulicy co meczet (i ciapacka szkola doslownie za sciana)

Co do brytyjskosci mu troche daleko, chyba tylko Birmingam jest dalej (chociaz Stopsley i Wigmore w miare ladnie wyglada, ale i tak wybralem Dunstable )

Ale wracajac do tych akcji - nas zawsze cos spotykalo jak wychodzilismy na nocne piwo do centrum. Jak nie przecpany polak, ktory zaj***l alkohol z zamknietego Red Liona (do dzisiaj nie wiem jak to zrobil), po goscia na rowerze, ktory sp***olil policji przed samym wejsciem do Malla (tym od strony galaxy i biblioteki - tam masz pacholki, ktore nas akurat ochronily, bo radiowoz by w nas sie wj***l ). Wspomne tez o tym, ze jednego wieczora mozna ogarnac co najmniej 3-4 numery do dilerow.


k***a, wywnioskowalem, ze wlasnie sam tez jestem z tej patoli :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

LukaSkY

2021-10-27, 17:36
To w Luton jest. Tam samo gowno