Niedawno w parku widziałem grupkę, która delektowała się drinkami. Przeważnie siedzą na dworcu pkp ale ich widocznie wyj***li, bo remont.
Siedziało ich kilku na ławce i doszedł do nich jeden z denaturatem. Mówię ch*j, standard, będą to chlać, ale nie. Otworzyli sobie butelkę plastikową po jakimś energetyku, pewnie jeszcze z jakąś zawartością, do tego wlali denaturat i na to jeszcze wino z plastiku. Później każdy po kolei lał w siebie zawartość. k***a jak można coś takiego pić? Jak k***a można sie doprowadzić do takiego stanu? Współczuję rodzinom takich meneli. Wstyd jak ch*j.