Południowoafrykański raper Costa Titch zmarł po tym, jak zemdlał na scenie podczas występu na festiwalu muzycznym w weekend.
Raper, którego prawdziwe nazwisko to Constantinos Tsobanoglou, miał 28 lat.
Tsobanoglou wystąpił w sobotę w Ultra South Africa w Johannesburgu. Wideo z jego występu krążyło w mediach społecznościowych, pokazując, jak upada na scenę. Został podniesiony przez osobę obok niego, ale po kilku sekundach zdawał się ponownie spadać i spadł ze sceny.
Jego rodzina podzieliła się hołdem na swojej stronie na Instagramie w niedzielę, pisząc: „Śmierć tragicznie zapukała do naszych drzwi. Okradając nas z naszego ukochanego syna, brata i wnuka, Constantinosa Tsobanoglou, którego Republika Południowej Afryki pokochała i ubóstwiała pod pseudonimem „Costa Titch”.
Dla mnie zajebiste.
Jest przynajmniej kulminacja "występu" tego kogoś, która zakończyła się sukcesem.
Nikt już tego gówna słuchać nie będzie.
Zresztą i tak nie wiem kto to.