18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Donatien Alphonse François de Sade

mitom • 2011-09-07, 22:24
Donatien-Alphonse-François de Sade– francuski pisarz. Od jego nazwiska pochodzi nazwa sadyzmu, jednego z zaburzeń seksualnych.

Jego ojcem był Jean-Baptiste-Joseph-François, hrabia de Sade i markiz de Mazan, a matką Marie-Eléonore de Maillé de Carman. Dziecko ochrzczono na drugi dzień po urodzeniu. Miano mu nadać imiona Louis-Aldonse-Donatien, jednak ponieważ w Paryżu nie było ani rodziców chrzestnych (byli nimi dziadkowie chłopca: Donatien de Maillé de Carmen i Louise-Aldonse d'Astoaud de Murs), ani jego ojca, podczas ceremonii chrztu rodzinę reprezentowali służący domu Sade. Niestety pomylili imiona, jakie mieli nadać dziecku i Louis został zapisany w dokumentach parafii Saint-Sulspice jako Donatien-Alphonse-François. Nikt, nawet sam Donatien, chowany pod imieniem Louis, nie dowiedział się o pomyłce aż do czasów rewolucji, kiedy to po raz pierwszy odebrał swoją metrykę z parafii Św. Sulspicjusza i stwierdził, jak naprawdę się nazywa. Odległym przodkiem Markiza de Sade była XIV-wieczna ukochana Francesco Petrarki Laura de Noves, córka syndyka z Awinionu Audeberta de Noves.



W roku 1745 wyjechał do Prowansji do stryja, Jacques'a-François-Paula-Aldonse, opata Ebreuil, miłośnika literatury renesansowej, autora trzytomowego dzieła o Petrarce. Tam młody Louis po raz pierwszy zetknął się ze światopoglądem libertyńskim, dość rozpowszechnionym wśród elit XVIII-wiecznej Francji.

W wieku 10 lat (1750) został posłany do kolegium jezuickiego Louis le Grande i został uczniem J.F. Ambleta. Zdobył tam szeroką wiedzę w zakresie literatury i historii.

W maju 1754 przerwał studia, aby wstąpić do lekkokonnego pułku gwardii królewskiej. Po półtora roku, w grudniu 1755 przeszedł, już jako podporucznik, do królewskiego pułku piechoty. Następnie w 1757 r. dostaje awans na stopień porucznika w pułku karabinierów hrabiego Prowansji, wraz z którym bierze udział w wojnie siedmioletniej. W 1758 r. odznacza się w bitwie z Prusakami pod Sondershausen, po czym zostaje mianowany kapitanem pułku jazdy burgundzkiej. Pod koniec 1762 r. jest urlopowany ze służby frontowej, a w lutym 1763 r. po podpisaniu traktatu w Wersalu kończącego wojnę przeniesiony w stan spoczynku.

W roku 1757 brał udział w najsłynniejszej orgii, która trwała 120 dni. Tam poznał pewną kobietę, która słynna była z powodu swoich sadystycznych skłonności. 21 kwietnia 1759 został wtrącony do więzienia za bycie rozpustnikiem i szerzenie niechrześcijańskich zachowań. Jednak to przykre doświadczenie nie przeszkodziło mu w późniejszym napisaniu o swych przeżyciach w książce 120 dni Sodomy czyli szkoła libertynizmu.



Na wiosnę 1763 r. zaręczył się w tajemnicy przed ojcem z Laure-Victoire-Adeline de Lauris, jednak już wówczas ciągnęła się za nim opinia hulaki i rozpustnika i markiz de Lauris nie zgadzał się na ślub. Jednocześnie ojciec Louisa prowadził negocjacje z prezydentem de Montreuil. 17 maja 1763 Louis wziął ślub z Renée-Pélagie de Montreuil.

29 października 1763 młody markiz został po raz pierwszy uwięziony w twierdzy Vincennes z powodu wywołanego skandalu. Dwa tygodnie później skruszony młodzieniec opuścił mury więzienia z nakazem opuszczenia Paryża. Wydany przez króla nakaz został jednak uchylony we wrześniu.

W styczniu 1767 zmarł ojciec Louisa, a pół roku później, 27 sierpnia przyszedł na świat jego pierwszy syn, Louis-Marie.
Portret starego de Sade

3 kwietnia 1768 markiz zaproponował kobiecie żebrzącej pod kościołem, Róży Keller, wyjazd do willi Arcueil, gdzie oddali się libertyńskim praktykom seksualnym. Nie wiadomo dokładnie, co działo się potem w domu de Sade'a. Kobiecie udało się uciec przez okno i mur w ogrodzie. Chociaż jej obrażenia były niewielkie, udało się jej oskarżyć markiza przed sądem w Arcueil. Sprawa trafiła do izby karnej parlamentu paryskiego. Rodzina przekupiła poszkodowaną kwotą 2400 liwrów i 7 złotymi ludwikami. Ludwik XV wydał akty abolicyjne i sprawa przeciwko markizowi zakończyła się jedynie grzywną 100 liwrów. 16 listopada 1768 Louis opuścił twierdzę Pierre-Encise i, zgodnie z rozkazem, udał się do swojej posiadłości La Coste.



27 czerwca 1769 urodził się jego drugi syn – Donatien-Claude-Armande. De Sade podróżował po Niderlandach, przebywał w La Coste, wyjeżdżając czasami do Paryża i Marsylii. Prawdopodobnie w tych latach rozpoczął swoją pracę literacką. O pismach markiza wspominała jego teściowa w swoich listach. 17 kwietnia 1771 urodziła się córka markiza – Madeline-Laure.

20 stycznia 1772 de Sade przedstawił na zamku La Coste swoją pierwszą sztukę (komedię). Razem z państwem de Sade przebywała tam także kochanka markiza i jego wielka miłość, a zarazem siostra jego żony – Anne-Prospère de Launay.

W czerwcu 1772 de Sade wyjechał do Marsylii w interesach. 27 czerwca zaprosił do swojego apartamentu cztery prostytutki i podał im afrodyzjak. Źle przygotowana substancja wywołała zatrucie prostytutek, wybuchła tak zwana afera cukierków kantarydowych. Oskarżony o sodomię i trucicielstwo de Sade zbiegł do Sabaudii. 11 września 1772 markiza oraz jego lokaja Latoura skazano zaocznie na karę śmierci. Wyrok wykonano en effigie.

9 września 1772 markiz, przebywający w Chambéry, został aresztowany z polecenia swojej teściowej i osadzony w twierdzy Miolans.

Wieczorem 30 kwietnia 1773 z twierdzy uciekli de Sade i baron François d'Allée de Songy. Pod koniec roku Louis wrócił do La Coste.

6 stycznia 1774 policja wkroczyła do zamku La Coste. Uprzedzony markiz, zbiegł w nieznane miejsce. Druga próba jego uwięzienia miała miejsce w połowie roku. Dopiero w grudniu markiz wrócił na stałe do zamku.



W styczniu 1775 wybuchł kolejny skandal z udziałem markiza. Z zamku zbiegła jedna z pokojówek, którą pobito podczas orgii. Rodzice złożyli skargę przed trybunałem w Lyonie. W sierpniu Louis zbiegł do Włoch. Tam prowadził zapiski na temat libertyńskich praktyk seksualnych.

Wrócił do domu w lipcu 1776.

14 stycznia 1777 zmarła matka markiza. Louis przybył do Paryża 8 lutego. Król wydał przeciw niemu lettre de cachet. Pięć dni potem de Sade został przewieziony do Vincennes.

14 lipca 1778 izba sądowa parlamentu Prowansji w Aix-en-Provence skasowała wyrok śmierci z 1772 r. (co zaowocowało napisaniem noweli "Prezydent w pole wywiedziony", ośmieszającej parlament w Aix i tamtejszych "kauzyperdów" jak nazywano pogardliwie prawników). 16 lipca markiz uciekł eskorcie, dwa dni potem przybył do La Coste. 28 sierpnia został ponownie aresztowany.

Praca pisarska oddaliła markiza od szaleństwa. W 1781 r. zmarła Anna de Launay, w 1785 lokaj Latour, rok potem jego pokojówka, Gothon.

29 lutego 1784 Louis został przewieziony do Bastylii.

4 lipca 1789 de Sade krzyczał z okna więziennego "Na pomoc, mordują więźniów Bastylii!!!". W obawie przed reakcją paryskiego ludu naczelnik więzienia wnioskował o przeniesienie kłopotliwego więźnia do zakładu dla obłąkanych w Charenton, gdzie pozostał do 2 kwietnia 1790.

14 lipca – 10 dni później Bastylia została zdobyta przez ludność Paryża. Większość pism markiza uległa zniszczeniu. "Sto dwadzieścia dni Sodomy, czyli szkoła libertynizmu" dostała się w ręce jednego z plądrujących Bastylię: Arnouxa de Saint-Maximima, który następnie ofiarował go markizowi de Villenevue-Trans, którego rodzina przechowywała rękopis przez trzy pokolenia. W 1900 r. manuskrypt zakupił anonimowy niemiecki bibliofil, wywiózł go do Berlina i przez 30 lat przechowywał w futerale w kształcie fallusa. W tym samym roku opublikował go seksuolog Iwan Bloch i udostępnił hermetycznemu gronu naukowców. Sade nie wiedział, że dzieło jego życia przetrwało. Sądził, że zaginęło bezpowrotnie i zrozpaczony starał się odzyskać swoją ideę pisząc kolejne swoje słynne dzieła "wyklęte" np. trzy wersje "Justyny...", "Juliette...", "Alina i Valcour...". W liście do przyjaciela napisał słynne zdanie: "Można odkupić stoły i krzesła, ale nie można odzyskać idei!". Lata spędzone w Charenton zaowocowały również wieloma dziełami "komercyjnymi", pisanymi dla zarobku, które pokazują jego talent i kunszt pisarski.

AL...........ON

2011-09-07, 22:33
Ten to się umiał bawić..

As...........ds

2011-09-07, 23:43
Widzę, że pojawia się coraz więcej tematów o postaciach historycznych. Jeśli komuś mało to polecam książkę "100 tyranów, despotów i dyktatorów".

Xenomorph08

2011-09-08, 00:23
mitom napisał/a:

Od jego nazwiska pochodzi nazwa sadyzmu, jednego z zaburzeń seksualnych.



Że co? Napisz jeszcze słowo. :D

Zdrojak

2011-09-10, 01:35
W tym artykule to nie wygląda tak źle, próbowałem przeczytać książkę, nie radzę.

Ravager

2011-09-13, 00:20
@mitom, kurde, tak czytam Twoje posty i z bólem stwierdzam, że jesteś pierwszym użytkownikiem tego portalu, którego zaczynam lubić, chociaż nie mam bladego pojęcia kim jesteś w "realu". Chyba się starzeję.

lllll

2011-09-13, 00:39
Spoko ziomek ;)
Świat byłby nudny bez niego...

oooooo00

2011-09-13, 01:14
Obejrzyjcie sobie "Zatrute pióro" film o ostatnich latach jego życia które spędził w szpitalu dla obłąkanych.

.:...........:.

2011-09-13, 01:16
oooooo00 napisał/a:

Obejrzyjcie sobie "Zatrute pióro" film o ostatnich latach jego życia które spędził w szpitalu dla obłąkanych.



To musi być straszny, trzymający w napięciu film.

Xenomorph08

2011-09-13, 02:02
NO

I jeszcze to że był stary? i uprawiał sodomię

cyman9

2011-09-13, 02:05
długi temat bez szczegółów, coś komuś zrobił, gdzieś uciekł, ogólnie nuda :/

CHWDJP2

2011-09-13, 02:43
to uczucie gdy na SADistic ktos nagle odkrywa markiza de sade. brawo nieuki j***ne.

fagin

2011-09-13, 03:40
Cytat:

Niestety pomylili imiona, jakie mieli nadać dziecku i Louis został zapisany w dokumentach parafii Saint-Sulspice jako Donatien-Alphonse-François.



No tak, Luis i Donatien-Alphonse-François bardzo łatwo mogą się poj***ć.

smagal

2011-09-13, 10:35
obejrzyjcie film Salo - 120 dni sodomy. na podstawie ksiazki ale przeniesione w czasy II WŚ :P

Kov

2011-09-13, 10:51
Książka (120 dni sodomy, czyli szkoła libertynizmu) wcale nie była taka zła. Trochę nudnawa ale jednak pomysły były przednie :)