chciał wykorzystać okazję.meksyki nosiliby go na rękach gdyby mu się udało
Nawet jakby nie było bariery, jakimś cudem wiedziałby w którym samochodzie jedzie prezydent i gdyby mu się udało wycelować aby trafić to te prezydenckie auta z całym tym pancerzem ważą po kilka ton każde i poza odpornością na ostrzał i wybuchy to są też wzmocnione w przypadku uderzenia. W najlepszym wypadku jeśli prezydent nie miałby pasów to MOŻE by złamał rękę jakby się do przodu przewrócił z fotela.
a ja obstawiam że to pewnie wina tego białego kombi który zjechał pewnie z lewego pasa na pobocze, pojawia się od razu za czarnym, pewnie chciał zatrzymać się i popatrzyć