List otwarty Wałęsy, Kwaśniewskiego i Komorowskiego. "Przywróćmy państwo prawa"
Sejm i Senat "pracują pod dyktando niewielkiej większości, lekceważąc argumenty i interesy mniejszości"
"niezbędna jest pełna mobilizacja społeczeństwa i środowisk opozycji oraz wypracowanie programu wspólnego działania na rzecz obrony demokracji"
12 lat to prawie połowa mojego życia.... Zapomniałem, co to znaczy dom. Dzieciństwo przeżyłem w Polsce, ale nic z niego już tam nie zostało.
Rzadko odwiedzam kraj, a z nim łączy mnie już w sumie tylko język. Nie zrozumcie mnie źle – jestem dumny z polskiego orła na paszporcie, przy którym zostałem mając okazję wymienić go na taki z angielskim herbem. Polska to cudowny kraj, piękne krajobrazy, ogromny potencjał i ta nieziemska historia, której pozazdrościć może niejedno państwo na tym świecie.
12 lat to prawie połowa mojego życia. Mieszkałem w USA, Anglii, Danii, Szwablandii i na Słowacji. Tułam się po tym świecie obserwując sytuację z niezależnego punktu widzenia. Nie czuję się Polakiem, Anglikiem, czy Niemcem. Gdzieś na lini życia straciłem to uczucie przynależności narodowej. Zapomniałem, co to znaczy dom. Dzieciństwo przeżyłem w Polsce, ale nic z niego już tam nie zostało.
Oólnie cały list brzmi jak kwik świn, którym ucięto dostęp do koryta.
Pierwsze co mi przyszło na myśl, to podwójny szpieg, stary komuch i burak z wąsem znowu będą rzucać mięsem w Kaczyńskich i PiS
Rany! Ludzie! Zwariować można. Kolejny raz słyszę, że jestem związany z PISem, bo... ponoć pracuję w TVP! Tego samego dnia słyszę, że siedzę po uszy w PO bo... wiadomo, kiedyś TVN. Mówię o Powstaniu Warszawskim, że dla mnie ważnie – jestem z PIS-u, popieram kobiety - lewak, śmieję się z Lisa – jestem z PIS-em, smutno mi z powodu klaczy z Janowa - jestem na pasku PO, kocham rodzinę – PISior, chodziłem do szkoły z Mateuszem Kijowskim – PO-wski KOD-owiec, doiłem krowy jak Jurgiel – PISowiec, kocham las – EKO-ZIELONY lewak, kocham harcerzy – PIS.
Polsko! Wyjdź z tych dwóch słoików!!!!