twoj golf III tez nie ma takiego mruczenia
Amerykańskie gówno pozostanie zawsze gównem, tyle. Jedyny plus to brzmienie tych silników.
Ciekawe jakby taki wyścig na torze wyglądał, ten Dodge na pierwszym zakręcie by wyleciał, każdy wie że amerykany to tylko na prostą się nadają bo w zakrętach to toporny jak wóz drabiniasty. Ja tam sto razy beemkę bym wybrał, chociaż Dodge też fajny z wyglądu.
Choćby ta bmka miała i 1 sek do setki i 3 sek do 200, to i tak nie ma tego pięknego mruczenia co Dodge Challenger R/T, nie wspominając już o klasie...
Teraz e46 w coupe ale za jakiś czas pomyślę o nowszej,e91 albo właśnie e92 ale żal byłoby się z moją rozstać i kasa...
Polemizowałbym
scigaczy
Tym słowem podkreślasz to jak bardzo się znasz na motoryzacji