Nie ma na świecie ani jednej kobiety dla której warto by było odebrać sobie życie ( mówię o sytuacji że gość się zakochał, u niej zagrał solipsyzm, odeszła z bogolem w polonezie ATU).
Po pierwsze: twoja śmierć nic nie zmieni w jej życiu
po drugie: jeżeli liczysz że jednak coś zmieni to jesteś egoistyczną p*zdą która gra na poczuciu winy, nie rób tego, nie warto
po trzecie: nie ta to inna, u chłopów im dalej w las tym lepiej, wraz ze wzrostem własnej zaradności i zasobów twoja wartość wzrasta a u niej spada.
po czwarte: trzy pierwsze działają pod warunkiem że chociaż trochę używasz mózgu, nie jesteś 30letnim dzieckiem na utrzymaniu rodziców i nie jesteś veganem
Nad czym tak pie**olicie!? Przecież widać że to FAKE jak ch*j!
Widać że wisi za plecy a nie za szyję. Długo też to poprawiał na początku.
Nie odepchnął też krzesła, tylko nogami zjechał...?!
Do pieca to gówno!