Łezka się w oku kręci. Jeden z najlepszych filmów sf jakie nakręcono. Jeszcze nigdy nie przełączyłem kanału na inny, gdy przypadkiem trafiłem na którąkolwiek część sagi. Współczuję Michaelowi J. Foxowi, że parkinson złapał go w tak młodym wieku.
Osobiście polecam też grę Back to the Future, zachowano dowcipny styl pierwowzorów i pokazano dodatkowe historie Marty'ego i doktora Browna.
Niby się pochodzi już z lat 90tych, ale lata 80-te miały taki swoisty klimat, aż chciałoby się żyć w tamtych czasach, poznawać dzieje z tamtej perspektywy. A ten film to legenda!
Moje życie nabrało pozytywnego odcieniu.
Wszytko takie piękne ale najbardziej wspominam szalonego doktorka z fryzurą kopniętego przez prąd dzieciaka z ADHD. Piękne wspomnienia