Też mi osiągnięcie. Rzeczywiście płatność kartą kredytową nie zostawia żadnych śladów i nikt nie kapnie się że murzyn który siedzi na zasiłku dziwnym trafem dostaje na konto regularnie te same kwoty. Więc co mu po tym, skoro jak go capną to będą wiedzieli ile hajsu ugrał na lewo, klienci też idioci jak go złapią to mają gotową listę, nazwiska, adresy, numery telefonów i gdzie pięć minut temu kupowali fajki bardzo mądre. Prawdziwe gangi narkotykowe takie jak kartele wykazują się o wiele większą inwencją twórczą nie wiadomo czym teraz dysponują ale do tej pory policji udało się wykryć między innymi kilku kilometrowy tunel, drona przewożącego narkotyki oraz łódź podwodną ukrytą gdzieś w szuwarach.
Tylko Polacy mają konspirację we krwi.
Będąc w Angli wielokrotnie widziałem jak sprzedawca wymieniał cały swój asortyment wraz z cenami przez rozmawiając przez telefon. U nas takie rzeczy są nie do pomyślenia.
