Cholesterol w spożywanym pokarmie nie wpływa na stężenie cholesterolu we krwi.
A za dużo błonnika to również niezdrowo (gazy i wydęty brzuch).
Do tego dieta wydaje się trochę zbyt mało kaloryczna, prawie nie ma w niej białka.
Ja w wieku 90lat (HHAHAH i tak nie dożyję) ostatnim o czym będę się martwił, to dieta.
Ale szacun dla dziadka, że mu się chce
Podobno świetny sposób na zachowanie młodości i długowieczność to unikanie kontaktów cielesnych z kobietami i kompulsywna masturbacja - stosuje od 28 lat i jak na razie idzie super!
JA lubię zapach cebuli i czosnku:D śledzi niekoniecznie, ale piję tran, więc pewnie przez pot też wydzielają się te zapachy. W średniowieczu najbiedniejsi byli najzdrowsi, bo najtańsza była kiszona kapusta, która wzmacnia odporność, że hej! Zrezygnowanie z większości świństw z torebek i chemii na rzecz warzyw wcale nie jest kosztowna, pić można również przegotowaną wodę z kranu jak już szkoda na wyciskanie soków. Poza tym jak się je zdrowo przez tyle lat, to na starość nie jest wcale wyrzeczeniem, tylko przyjemnością. Dziadek by pewnie się porzygał od czegoś, co młodzi jedzą teraz na co dzień. Zaskoczyło mnie maczanie chleba w oliwie, bo robię identycznie i myślałam, że jestem sama
wiedza bardzo duża, samoświadomość również. Przy tym co jadłem przez 21 lat swojego życia (od 2 mniej więcej stosuję zdrową dietę) to już się tam zatrułem, że nie dożyję pewnie 70 (ku uciesze Tuska i socjalistów z ZUSu).
Z dietą jest taki problem, że ciężko się stosować do jedzenia tych samych produktów przez określony czas i z przygotowywaniem posiłków (trzeba to robić najlepiej na cały następny tydzień). Ja po 2 latach jedzenie zdrowszego (porzucenie słodzonych napoi i soków, białego pieczywa, spożywanie tłuszczy roślinnych i picie świeżo wyciskanych soków) czuję się lepiej i już się przyzwyczaiłem. Niestety nie sposób zrezygnować z alkoholu :/
Wielki szacunek dla tego Pana. Nie pie*doli jak te stare baby, że go coś boli i już musi iść do lekarza bo wielce schorowany i umierający, (przez co przepełnione zawsze są przychodnie) tylko sam bierze zdrowie w swoje ręce.